Lany poniedziałek zwany także śmigusem-dyngusem ma w Polsce długą tradycję. Choć nie ma pewności co do tego, skąd się wywodzi, wciąż jest chętnie kultywowany. O tym jak bardzo przekonali się wierni z dwóch parafii. Nietypowe nagrania opublikowane w sieci okazały się prawdziwym hitem.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych widzimy przechadzającego się po radomskim kościele księdza, który błogosławił wiernych kropidłem, zdecydowanie nie szczędząc przy tym wody. Nabierał ją z wiaderka noszonego przez ministranta. Sam ksiądz ma na sobie płaszcz przeciwdeszczowy, a dookoła niego biegają dzieci z zabawkowymi pistoletami i psikawkami z wodą, którą hojnie oblewają duchownego. Nietypowe nagranie obejrzało dotychczas ponad 4,9 miliona osób, a z komentarzy można wywnioskować, że spodobało się nie tylko uśmiechniętym wiernym, ale także internautom, którzy nie mogą uwierzyć, że takie wydarzenie miało miejsce w Polsce.
To w Polsce? Nieprawdopodobne
I to jest święcenie, a nie jakieś muśnięcie kroplą...
Święta powinny być właśnie takie radosne
- czytamy pod filmem.
To jednak niejedyny przypadek, kiedy duchowny nawiązuje do poniedziałkowej tradycji. Także na profilu ks. Adriana Chojnickiego z Rybnika pojawiło się nagranie, w którym pokazał, jak wraz z wiernymi świętował śmigusa-dyngusa. Widzimy na nim jak dwoje duchownych (w tym jeden w kurtce strażaka), ustawiają się przed wejściem do kościoła. Pierwszy z nich trzyma pojemnik z atomizerem, zaś drugi butlę z podpiętym wężem, z którego wydobywała się mgiełka wodna. Oboje zadbali o to, by każdy wychodzący z budynku został skropiony wodą. Ich planów nie popsuła nawet nieprzyjemna pogoda, a po uśmiechniętych twarzach wiernych można stwierdzić, że pomysł przypadł im do gustu.
Poczucie humoru oraz świętowanie Lanego Poniedziałku przed kościołem spodobało się także internautom. Do tej pory nagranie obejrzało niemal 600 tys. osób, a pod nim pojawiło się prawie 500 komentarzy.
Ale super pomysł
Tak powinno być wszędzie. Tradycja powinna być znów pielęgnowana
Super pomysł. Byłam, widziałam i się uśmiała, widząc księdza Dawida, naszego strażaka
No prawdziwy śmigus-dyngus
- możemy w nich przeczytać.