Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Caroline Derpienski to amerykańska i polska modelka oraz influencerka mieszkająca obecnie w Miami w Stanach Zjednoczonych. Urodziła się 28 września 2000 roku w Białymstoku i przeszła niesamowitą metamorfozę na przestrzeni ostatnich kilku lat. Ostatnio odnosząca sukcesy w modelingu 22-latka postanowiła odwiedzić Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie udała się do jednego z tamtejszych stylistów fryzur.
Caroline Derpienski kilka dni temu udostępniła w swoich mediach społecznościowych relację z wizyty u jednego z dubajskich stylistów fryzur. Do salonu udała się z zamiarem koloryzacji włosów i odświeżenia pasemek. Coś jednak poszło nie tak. 22-latka opublikowała nagranie, na którym nie mogła powstrzymać łez. W jednym z najbardziej prestiżowych salonów fryzjerskich bardzo radykalnie skrócono jej włosy. Według relacji modelki zrobiono to bez wcześniejszej konsultacji czy zgody.
Kilka dni temu na instagramowym profilu Caroline Derpienski pojawił się filmik. Wyznanie polskiej modelki opisał m.in. portal plotek.pl. W swojej relacji opowiadała:
Facet wziął nożyczki i obciął mi połowę włosów po długości. Ta sytuacja mnie zabolała, ponieważ nie zgodziłam się na zmianę mojego wizerunku. (…) Moje naturalne włosy były do biustu i je zapuszczałam. Miałam też doczepiane włosy, które kosztowały mnie kilka tysięcy dolarów. (...) Facet mi posiekał włosy za kilka tysięcy... Moje ciężko zarobione pieniądze, ja każdy pieniądz szanuję. Jak on mógł mi obciąć nie dość, że naturalne włosy, to jeszcze całe kupione doczepy?
Biorąc pod uwagę fakt, że Caroline Derpienski pracuje i zarabia na co dzień jako modelka, tak duża zmiana w wyglądzie może być rzeczywiście problemem. Polka wyjaśniła, że stylista nie tylko naraził ją na stratę pieniędzy, ponieważ pozbawił ją wartych fortunę "doczepów", ale również utratę wizerunku. Modelka bowiem była również zmuszona odwołać zaplanowaną i ważną dla niej sesję zdjęciową. Według niej może mieć to wpływ na jej karierę.
Ja tego nie wstawiam, żeby robić z siebie kolejną influencerkę 'o Boże zniszczyli mi włosy, o Boże obcięli mi za dużo', nie! Ja chcę tylko powiedzieć, że to jest nie fair obcinać klientowi włosy bez jego zgody. (...) Sesję odwołuję, przekładam, dziękuję za zniszczenie mi marzeń.