Ksiądz wychodził z plebanii, ministranci czekali na niego za budynkiem. "Chyba przesadzili"

Na nagraniu widzimy, jak ksiądz wychodzi z plebanii, natomiast za rogiem czekają na niego ministranci. Widzom bardzo spodobało się to, co wydarzyło się potem. - Chyba przesadzili - napisał duchowny pod filmem.

W ostatnim czasie wielu duchownych aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Jednym z nich jest ksiądz Mateusz, który regularnie publikuje na TikToku. Jego profil obserwuje już ponad 21 tysięcy osób. Niedawno popularny w mediach społecznościowych duchowny dodał nagranie, które wzbudziło spore zainteresowanie.

Zobacz wideo Jak studentki wspominają kolędę?

Ksiądz nie miał pojęcia, co robili ministranci za budynkiem

Na wspomnianym filmie widzimy, jak duchowny wychodzi z plebanii, natomiast za rogiem czekają na niego ministranci. Widzom bardzo spodobało się to, co wydarzyło się potem. Jednak w sekcji komentarzy pojawiły się także głosy, że być może cała scenka została wyreżyserowana. - Śmigus-dyngus, również przed plebanią… Oczywiście to czas radości, bo Jezus zmartwychwstał! - napisał ksiądz pod nagraniem. 

Ministranci trzymają wiadra pełne zimnej wody. Gdy ksiądz zbliża się na odpowiednią odległość, nastolatkowie wyskakują zza budynku i oblewają go wodą. Robią to z takim impetem, że duchowny ląduje na ziemi. - Chyba przesadzili - napisał ksiądz. Nagranie wzbudziło spore zainteresowanie. W ciągu zaledwie dwóch dni wyświetlono je już ponad trzy miliony razy!

Śmigus Dyngus - skąd ta tradycja?

Śmigus Dyngus to zwyczaj starosłowiański. Geneza jego nazwy nie jest do końca znana. Istnieją między innymi spekulacje, że wzięła się ona od niemieckich słów oznaczających "kałamarz, chlust wody" i "śmigać". Warto wspomnieć, że kiedyś Śmigus i Dyngus były odrębnymi zwyczajami. Śmigus wiązał się z symbolicznym biciem witkami wierzbowymi po nogach i polewaniem wodą. Miało to oczyścić z brudu i chorób po zimie. Z czasem doszło również znaczenie oczyszczenia z grzechu. Polewanie wodą miało też sprzyjać płodności. Dlatego spotykało to głównie panny. Natomiast Dyngus był możliwością wykupienia się od podwójnego lania poprzez podarowanie pisanek. 

Więcej o: