Choć jej pełne nazwisko brzmiało Sandra Ann Lauer, a później - Sandra Cretu, stała się na tyle rozpoznawalna, że mogła przedstawiać się samym imieniem. W branży muzycznej była aktywna jeszcze w latach dwutysięcznych. Szczyt jej popularności przypadł na lata 80., gdy jej twarz pojawiała się na okładkach setek magazynów.
Choć dzięki muzyce zarobiła miliony, nie wszystko wskazywało na to, że stanie się międzynarodową gwiazdą. Pochodziła z biednej rodziny, a rodzinnym biznesem był sklep z winami oraz sklep obuwniczy. Od najmłodszych lat pokazywała jednak, że chce obrać inną drogę. Jako pięciolatka uczęszczała na lekcje baletu, a pięć lat później zaczęła pobierać lekcje gitary. Taniec, wokal i zaplecze instrumentalne pomogły jej rozpocząć karierę, choć nie bez znaczenia była również osobowość. 13-letnia Sandra wybrała się z mamą, by obejrzeć lokalny konkurs talentów. Zanim jury przedyskutowało wyniki, wtargnęła na scenę i niezapowiedzianym występem - wykonaniem niemieckojęzycznej wersji utworu z repertuaru znanej z "Grease"Olivii Newton-John - wywalczyła nie tylko zwycięstwo, ale też w późniejszym czasie wydanie debiutanckiego singla. Następnie trafiła do zespołu Arabesque. To w tym okresie spotkała miłość życia.
Wybrankiem Sandry stał się Michael Cretu, klawiszowiec powiązany z zespołem Enigma. Byli sobie pisani - urodzili się tego samego dnia - 7 stycznia. To on zajął się rozwojem jej kariery solowej i wyprodukował wszystkie najlepiej sprzedające się single wokalistki, m.in."(I'll Never Be) Maria Magdalena" (1985), "In the Heat of the Night" (1985), "Everlasting Love" (1987), "Secret Land" (1988), "Hiroshima" (1990) i "Don't Be Aggressive" (1992). Po sukcesie pierwszego utworu z wymienionych, który dotarł na szczyty list przebojów w aż 21 krajach, kobieta nie spoczęła na laurach i zaczęła uczyć się gry na perkusji, a także przez pół roku pobierać lekcje angielskiego w London Berlitz School of Languages , by móc swobodniej komunikować się poza granicami i polepszyć swój akcent.
W pierwszej połowie lat 90., po wydaniu piątej płyty, kariera Sandry zaczynała gasnąć - była w ciąży z bliźniakami i zaczynała odcinać kupony od przeszłości, wydając m.in. nową wersję "Marii Magdaleny" w stylu techno.
Dekadę zamknęła albumem "My Favourites", gdzie powróciła do dawnych przebojów. W 2007 czuła, że to czas, by zejść ze sceny. Single z wydanej wówczas płyty "The Art of Love" nie zyskały uznania nawet w rodzinnych Niemczech, choć cover "All You Zombies" The Hooters stał się popularny w... Polsce.
Partner wokalistki, Michael Cretu, poświęcił się Enigmie, co stało się przyczyną ostatecznego rozpadu związku muzyków. Sandra obrała nowy muzyczny kierunek, próbując latino i R&B, jednak bezskutecznie. Od czasu płyty "Stay in Touch" z 2012 roku nie pozostała w kontakcie z branżą i nic już nie wydała. W 2017 pokonała raka piersi i poświęciła się życiu rodzinnmu. Gwiazda, która w tym roku skończy 61 lat, niemal zupełnie zniknęła z mediów.