Danuta Martyniuk była jedną z gościń podczas eventu organizowanego w klinice medycyny estetycznej. Na co dzień żona Zenka Martyniuka raczej stroni od wywiadów, ale tym razem była dostępna dla mediów. Reporterka Plotka zapytała kobietę o to, czy patrząc na to jak dużo fanek ma jej mąż, w ich związku pojawia się zazdrość? Odpowiedź może was zaskoczyć.
Danuta Martyniuk o zazdrości w związku. "Znam swojego męża"
Zdarza się, że przez zazdrość związki nawet z długoletnim stażem się rozpadają, a jak to wygląda w małżeństwie Martyniuków? - "Nigdy nie byłam zazdrosna. Ja znam swojego męża, mam do niego zaufanie i wiem, na co go stać" - powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Fanka to fanka, to jest tylko fanka. Zdjęcia sobie robi, ale ja nie jestem o to zazdrosna. (...) Mąż też nie jest o mnie zazdrosny.
- dodaje.
W dalszej części rozmowy Danuta Martyniuk przyznała, że z Zenonem mają do siebie zaufanie i to jest najważniejsze w związku. Choć to jej mąż jest zdecydowanie bardziej rozpoznawalną osobą w związku, to Danuta przyznaje, że coraz częściej również ją ludzie proszą o zdjęcia. Może już wkrótce i ona wejdzie na stałe do świata show-biznesu? Czas pokaże.
Historia miłości Danuty i Zenona Martyniuków
Zenek Martyniuk kilka lat temu wydał swoją autobiografię, z której dowiadujemy się między innymi o historii jego miłości z Danutą Rolecką. Para stanęła na ślubnym kobiercu 4 lutego 1989 roku. Wesele było huczne, bo uczestniczyło w nim 250 osób. Artysta miał wtedy niespełna 20 lat, a z przyszłą żoną spotykał się od niecałych dwóch lat. W tamtych czasach mężczyźni, którzy nie mieli ukończonych 21 lat, nie mogli zawrzeć związku małżeńskiego, więc para musiała uzyskać zgodę sądu na zawarcie ślubu.
Już kilka miesięcy później bo 1 sierpnia 1989 roku na świecie pojawił się ich syn Daniel. Jak możecie się domyślać, pośpiech związany ze ślubem, był spowodowany prawdopodobnie stanem, w którym znajdowała się wtedy Danuta. Ponadto dzięki całej sytuacji rodzinnej uniknął wojska.
A jak wyglądało ich pierwsze poznanie? - "Zenek i Danusia oficjalnie poznali się w ciepły czerwcowy wieczór 1987 roku na majówce w Grabowcu, blisko Bielska Podlaskiego. Choć to dziwnie brzmi, w tamtych czasach naprawdę impreza majówkowa miała miejsce w kolejnym miesiącu. On grał tam koncert. Ona przyjechała z koleżankami i z siostrą Asią, żeby się pobawić. Zobaczył ją w tłumie, ale sam nie miał odwagi podejść. Poprosił kolegę Bernasia, żeby przekazał dziewczynie, że chce z nią porozmawiać. – Bernaś powiedział Danusi, że mi się podoba. Okazało się, że ja też nie byłem jej obojętny i w przerwie od występów podeszła do mnie. Zaczęliśmy rozmawiać" - czytamy w książce "Życie to są chwile".
