Od wielu lat jednym z najpopularniejszych imion dla dziewczynek w Polsce jest Zuzanna. To właśnie Zuzia wygrywa rankingi lub zajmuje miejsce na podium. W 2023 roku mówi się również o imieniu Hania, Laura, czy Oliwia. Większość z nich jest już nam dobrze znana. Ci rodzice chcieli nazwać swoje córki w dość nietypowy sposób, a historię tego imienia opisał portal RadioZet.
Urząd stanu cywilnego może odmówić zarejestrowania imienia w dwóch przypadkach. Zgodnie z polskim prawem dzieci nie można nazywać zdrobnieniami. Dozwolone są tylko pełne formy imion. Nie można również nadawać imion krzywdzących, a więc form ośmieszających lub nieprzyzwoitych.
Imię, które opisujemy w tym artykule, to "Inka". Jak się okazuje, cieszy się ono coraz większą popularnością w naszym kraju. Według oficjalnego rejestru PESEL (stan na 31.01.2023) w naszym kraju żyje 939 kobiet noszących imię Inka. Co ciekawe, wciąż wielu rodziców ma problem z nazwaniem tak swojej córki, bowiem ostatnie słowo należy do urzędu stanu cywilnego.
Niektóre z mam podzieliły się swoimi historiami w internecie. "W naszym urzędzie odmówiono nam zarejestrowania tego imienia, tłumacząc, że to zdrobnienie. Zarejestrowaliśmy naszą córeczkę jako Inę, ponieważ to imię istniało w księdze imion. Jednak po pewnym czasie spotkaliśmy przypadkiem inną Inkę - zarejestrowaną w tym samym urzędzie, w tym samym roku. Po interwencji i naszych pytaniach, dlaczego jednym osobom odmówiono czegoś, na co pozwolono innym, urząd zaproponował, że możemy zmienić imię na Inka" - zdradza jedna z mam.
Z kolei druga przyznała, że od dłuższego czasu miała wybrane imię dla córki i była to właśnie Inka. Jednak niedawno zadzwoniła do niej teściowa, która wyczytała, że może być problem z zarejestrowaniem tego imienia, bo jest to zdrobnienie od Ina i Ines.
Zdesperowani rodzice chcący nazwać córkę Inka szukają pomocy u Rady Języka Polskiego. Zrobiła tak jedna z par, której odmówiono nadania córce tego imienia. Dr hab. Katarzyna Kłosińska, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, stwierdziła, że:
Inka to forma powstała jako zdrobnienie imienia "Inez", jednak, jak można sądzić, współcześnie jest używana także jako imię samodzielne. Może to dla urzędu stanu cywilnego stanowić przesłankę za wpisaniem jej do akt stanu cywilnego.
- tłumaczy.
Jeśli chcielibyście nazwać swoje dziecko "Inka", a urząd stanu cywilnego nie chciałby wyrazić na to zgody, możecie powołać się na opinię Rady Języka Polskiego.