Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk poznali się w 2005 roku na planie serialu "Pierwsza miłość" i szybko zostali parą. Po sześciu latach związku doczekali się bliźniaków, Roberta i Michała. Ich związek nie przetrwał próby czasu. Na początku 2012 roku poinformowali o rozstaniu. Obecnie Krawczyk jest mężem Sylwii Juszczak, z którą ma córkę Konstancję.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Informacje o tym, że Mikołaj Krawczyk nie płaci zasądzonych alimentów na synów, pojawiały się od kilku lat. W lutym dziennikarze "Super Expressu" dotarli do aktu oskarżenia. Wynika z niego, że aktor w okresie od 1 czerwca 2017 roku do 15 lipca 2021 roku uchylał się od płacenia alimentów. Według wyliczeń dziennika zaległość opiewa na kwotę ok. 147 tys. zł.
Aneta Zając dotychczas nie chciała komentować sprawy i unikała związanego z nią rozgłosu. Jak przyznała, od zawsze dba by prywatne sprawy, które dotyczą bliźniaków, oraz jej samej, nie wypływały do mediów. Niedawno jednak na łamach tygodnika "Na żywo" udzieliła krótkiego komentarza na temat sądowej batalii. - Wolałabym, żeby nigdy nie doszło do sytuacji, w której się znajduję. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się pozytywnie dla moich dzieci — powiedziała.
Oficjalnej wypowiedzi udzieliła także reprezentująca ją w sądzie mecenaska Beata Woch. Okazuje się, że Mikołaj Krawczyk ma założone już dwie sprawy związane z zaległymi alimentami. - Toczą się dwa postępowania za różne okresy braku płatności alimentów. Pierwsze, o którym wszyscy wiedzą, jest w sądzie, drugie, dotyczące późniejszego okresu, rozpatruje jeszcze prokuratura w postępowaniu przygotowawczym — przyznała, dodając, że głównym celem jest to, by cała zaległość oraz wynikające z niej odsetki, została zapłacona. Specjalistka przyznała, że nieraz takie działania mają pozytywne rozwiązanie, gdyż pieniądze, których dotychczas miało nie być, jednak się znajdują. - Naszym zdaniem tak jest również w tym przypadku, gdyż tak rozpoznawalny aktor powinien być w stanie uzyskiwać przychody, które pozwalają na terminowe uiszczanie alimentów w całości — zakończyła. Mikołaj Krawczyk nie skomentował całej sprawy.