Postanowiła, że nie przyjmie nazwiska męża po ślubie. Internautka: Oby cię zostawił

Claudia Sokolova wychodzi w tym roku za mąż, a na TikToku dzieli się postrzeżeniami i poradami w kwestii organizacji ślubu. Niedawno podzieliła się informacją, że nie zamierza przyjmować nazwiska męża, co wzbudziło wiele komentarzy wśród internautów i internautek.

Organizacja przyjęcia weselnego i ślubu zazwyczaj wiąże się z dużym stresem i nerwami. Claudia prowadzi kanał pod nickiem Your Wedding Bestie, gdzie udziela cennych rad i wskazówek osobom, które planują ślub. I chociaż do tej pory jej filmy cieszyły się dużą popularnością, niedawno wzbudziła wiele kontrowersji, zdradzając, że po ślubie zostaje przy swoim nazwisku.

Zobacz wideo Czesław Mozil o weselu za dwa tysiące. Z czego zrezygnował?

Zdecydowała, że nie przyjmie nazwiska męża. "Niektórzy się wściekli"

Kobieta wyjaśniła, że jest ostatnią osobą w rodzinie, która nosi nazwisko "Sokolova" i z tego względu nie chciałaby go zmieniać, gdyż oznaczałoby to zerwanie z rodzinną tradycją. — Moi dziadkowie i mama uciekli z Rosji do Australii przed reżimem komunistycznym, ułożyli sobie życie w prawdziwym świecie i mam to szczęście, że nadal noszę ich nazwisko — powiedziała w rozmowie z "Daily Mail". 

Claudia nie sądziła, że jej decyzja wzbudzi tak wiele kontrowersji wśród internautów. — Niektórzy naprawdę się wściekli. Życzyli mi, żebym się rozwiodła, czy też, żeby partner ode mnie uciekł — powiedziała na jednym z nagrań. Kobieta usiłowała wytłumaczyć widzom, że zmiana nazwiska wiązałaby się u niej z dyskomfortem, bo lubi je i nie chciałaby go zmieniać. Ostatecznie postanowili z narzeczonym, że zdecydują się na nazwiska dwuczłonowe ze względu na przyszłość dzieci. — Razem brzmią bardzo fajnie — przyznała.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl 

Nie spodziewała się, że decyzja wzbudzi tak wiele komentarzy. "Wreszcie ktoś powiedział to głośno"

Pod filmami pojawiło się również wiele komentarzy, które wspierają kobietę w podjętej decyzji. 

Czy ktoś w ogóle zastanowił się, skąd wziął się ten zwyczaj? Kobiety były dosłownie przekazywane w posiadanie mężczyznom.
Ja swoje zachowałam, a jestem mężatką od 28 lat.
Wreszcie ktoś powiedział to głośno. Nie mamy obowiązku przyjmowania nazwiska męża. 
Od trzech lat jestem mężatką, a córka nosi nazwisko męża. Nie widzę w tym niczego złego.
Więcej o: