Gdy kręcili odważne sceny do filmu "Sara", Włodarczyk miała 16 lat, Linda 44. "Bardzo to przeżywałam"

23 maja minie 26 lat od premiery filmu "Sara" z Bogusławem Lindą. Agnieszka Włodarczyk miała zaledwie 16 lat, gdy wystąpiła w produkcji u jego boku. Przez wiele lat film cieszył się ogromną popularnością. Włodarczyk, żeby w nim zagrać, potrzebowała pozwolenia mamy.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Akcja "Sary" rozgrywa się w Polsce w latach 90. Opowiada historię Leona, komandosa jednostki specjalnej ONZ. Po opuszczeniu przez żonę bohater popada w alkoholizm. Pewnego dnia spotyka szefa gangu, który szuka ochroniarza dla swojej 16-letniej córki Sary. Gdy Leon ochrania Sarę przed strzałem bandyty, dziewczyna się w nim zakochuje. Nawiązują romans, któremu przeciwny jest ojciec Sary (w tej roli Marek Perepeczko). Rola Sary była filmowym debiutem Agnieszki, która miała wówczas 16 lat.

Zobacz wideo Agnieszka Włodarczyk bawiła się na weselu w sukience sprzed 20 lat. Pokazała przygotowania do tej imprezy

Włodarczyk i Linda. Gdy grali razem, ona miała 16 lat, on 44

Gdy Agnieszka Włodarczyk miała 14 lat, zaczęła występować w musicalu "Metro". 2 lata później została wybrana do roli Sary spośród 250 kandydatek. Film wywołał duże kontrowersje, głównie za sprawą tego, że 16-letnia Włodarczyk brała udział w odważnych scenach ze starszym o 28 lat Bogusławem Lindą. Ze względu na swój wiek potrzebowała do tego zgody mamy, Anny Stasiukiewicz. - Śliczna, o miękkim spojrzeniu Marilyn Monroe, gra rolę dość niewdzięczną. Musi wygłaszać teksty, na które młoda widownia reaguje wybuchami śmiechu, zdaje się w tych momentach nieprzewidzianego - pisała wówczas na łamach "Kina" krytyczka filmowa Bożena Janicka.

Chociaż od premiery filmu mija w tym roku 26 lat, Agnieszka niechętnie wraca wspomnieniami do udziału w produkcji. - Niechętnie rozmawiam o "Sarze" i rozbieraniu się na ekranie. To było niepotrzebne, za bardzo to przeżywałam. Z drugiej strony, gdybym nie zagrała w "Sarze", moja kariera nie potoczyłaby się tak szybko - mówi Włodarczyk.

 

Agnieszka Włodarczyk o udziale w "Sarze". Czy żałuje?

Po latach Agnieszka Włodarczyk wyznała, że czuje żal do matki, że ta wyraziła zgodę na jej udział w filmie. Uważała, że Stasiukiewicz przelała na nią swoje niespełnione ambicje.  - Mama zawsze chodziła na szpilkach i w mini. Gdy miałam 14 lat, kazała mi się tak ubierać - opowiadała aktorka. Głos zabrała wówczas matka Włodarczyk. - Te słowa ogromnie mnie zabolały. Dałam jej wszystko. Agnieszka nie zaistniałaby beze mnie - odpowiadała na zarzuty córki. Panie doszły do porozumienia dopiero po kilku latach.

W sierpniu 2022 roku Agnieszka postanowiła podzielić się z fanami na Instagramie refleksją na temat udziału w filmie. Przyznała, że miała trudne dzieciństwo i zagrała w "Sarze", żeby się uwolnić. Mama dała jej wybór, z którego skorzystała.

Pewnie czuła instynktownie, że to będzie lepsze niż zostanie w domu. Że dzięki tej decyzji będę miała w życiu lepiej niż ona. Czy ja pozwoliłabym swojemu dziecku na takie sceny? Myślę, że nie.

Włodarczyk dodaje, że mimo wszystko nie żałuje tej decyzji, gdyż dzięki temu nauczyła się żyć na własny rachunek i na własnych warunkach.

 
Więcej o: