Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Lucyna Grobicka urodziła się w 1963 roku w Urugwaju. Ze względu na zawód jej ojca często zmieniała miejsce zamieszkania. Przez kilkanaście lat mieszkała w Ameryce Południowej. Do Polski przeprowadziła się z powodu rozpoczęcia studiów na Wydziale Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Gdy miała 22 lata, zadebiutowała jako prezenterka pogody w TVP.
Debiut Lucyny w Telewizji Polskiej miał miejsce w 1985 roku. Wygrała casting, w którym jak sama mówiła, na 2 miejsca było 60 chętnych. Od tego momentu zaczęła być rozpoznawalna jako pogodynka. Początki jej kariery nie były jednak łatwe. - Miałam mokre dłonie i serce stawało mi w gardle, kiedy w kamerze zapalało się czerwone światełko - wyznała podczas wywiadu dla magazynu "Rewia". Widzowie zaczęli ją nazywać "Mgiełką", gdyż na ekranie zawsze była uśmiechnięta i pełna energii. Właśnie za to pokochali ją fani.
Lucyna przedstawiła ostatnią prognozę pogody w październiku 2004 roku. Pożegnała się z widzami i odeszła z pracy po 19 latach. Po tej sytuacji zniknęła z mediów, wycofała się z życia publicznego. Dlaczego zrezygnowała z pracy? TVP planowało roszady kadrowe, którymi miała zostać objęta również Grobicka. - Niespodziewanie nie umieszczono mnie w grafiku na listopad. Uznałam, że skoro mnie nie chcą, to nie będę prosić o dyżury. Nie chcę do emerytury być niewolnicą prognoz pogody - mówiła pogodynka. Wiadomość o śmierci Lucyny Grobickiej była prawdziwym szokiem. Gwiazda zmarła w grudniu 2013 roku. Miała 50 lat. Okazało się, że bardzo chorowała, jednak nigdy nie ujawniono, z jaką chorobą zmagała się pogodynka. Wiedzieli o tym tylko najbliżsi.