Okres w szkole to stres. Lawina reakcji. "Uwielbiam te komentarze, że kiedyś to kobiety w polu rodziły"

"Chłopcy robili sobie niesmaczne żarty, nauczyciele komentowali na forum klasowym, to była masakra" - wspominają internautki, dzieląc się swoimi wspomnieniami pod naszym tekstem, dotyczącym przechodzenia miesiączki w trakcie zajęć szkolnych. Jak się okazuje, wiele z nas miało niestety podobne doświadczenia.

Kampania "Okres w moim życiu" za nami, ale temat w Gazeta.pl wciąż żyje. Wspieramy TakdlaPodpasek.pl - inicjatywę Okresowej Koalicji i Kulczyk Foundation, która ma na celu walkę z ubóstwem menstruacyjnym. Podpiszcie apel o wprowadzenie darmowych podpasek do szkół na stronie >> TakDlaPodpasek.pl

O tym, jak czują się nastolatki, które menstruują w czasie zajęć szkolnych, pisała niedawno nasza dziennikarka Joanna Biszowska. Jak pokazują wyniki badań, wiele dziewcząt wolałaby w tym czasie nie chodzić do szkoły. Unikają lekcji Wychowania Fizycznego i narażone są na duży stres - obawiają się m.in., że ktoś zauważy, że mają okres. Sytuację tę potęguje m.in. fakt, że w zatłoczonych szkołach na krótkiej przerwie często niełatwo jest zdążyć do toalety. 

"Na przerwach kombinują, aby tak wyciągnąć z plecaka podpaskę, żeby nikt się w klasie nie dowiedział. Boją się, że podczas przerwy nie uda im się dostać do kibelka. Tym bardziej że nie we wszystkich szkołach damskie toalety stanowią komfortowe miejsce. Często jest w nich sporo osób, tworzą się kolejki. Dziewczyny zagłuszają odgłosy odwijanej podpaski" - mogliśmy przeczytać na łamach kobieta.gazeta.pl.

"Uczennicom zdarza się nie chodzić do szkoły podczas okresu"

W artykule zacytowano również wnioski z badań, przeprowadzonych przez Procter & Gamble. Wynika z nich, że jedna na sześć dziewcząt w Polsce opuściła zajęcia lekcyjne podczas miesiączki z powodu braku dostępu do artykułów higienicznych. Jak dwa lata temu wskazywała dr Monika Perkowska, psycholożka dzieci i młodzieży na konferencji #Akcja Donacja w siedzibie Polskiego Czerwonego Krzyża, ubóstwo menstruacyjne nastolatek jest palącym problemem.

- Uczennicom zdarza się nie chodzić do szkoły podczas okresu z powodu braku dostępu do środków higienicznych. Nie uczestniczą w pełni w życiu codziennym: opuszczają zajęcia, odwołują spotkania z przyjaciółmi, izolują się. W rezultacie mają zaległości, muszą tłumaczyć się z nieobecności. Spada ich pewność siebie, samoocena, poczucie własnej wartości - zaznaczała dr Monika Perkowska.

Lawina komentarzy. Internautki dzielą się swoimi przeżyciami. "To był koszmar dla mnie"

Pod artykułem, który opublikowaliśmy w social mediach, rozgorzała dyskusja. Posypały się komentarze, w których internautki dzieliły się swoimi spostrzeżeniami i własnymi wspomnieniami, związanymi z przechodzeniem okresu w trakcie zajęć lekcyjnych poza domem.

"To był koszmar dla mnie, dobrze że jeszcze wtedy była instytucja higienistki" - pisze jedna z komentujących.

"Nigdy nie było łatwe, za moich czasów była wata, słowo niedysponowana na WF-ie nie istniało" - przyznaje kolejna czytelniczka.

Nie brakowało również wypowiedzi sugerujących, że "kiedyś kobiety jakoś sobie radziły". "Uwielbiam te komentarze, że kiedyś to były czasy, teraz to już nie ma czasów. Kiedyś to kobity w polu rodziły!" - skwitowała ironiczna jedna z internautek.

W pozostałych komentarzach czytamy m.in.:

Nie wiem, do jakich szkół panie chodziły, ale ja kończyłam gimnazjum w 2003 roku i okres to był problem. Nawet nie wśród dziewczyn, ale chłopcy robili sobie niesmaczne żarty, nauczyciele komentowali na forum klasowym, to była masakra.
A może kiedyś nie mówiło się o pewnych sytuacjach otwarcie, ale i młodzież nie wyśmiewała i nie drwiła. Jak byłam na obozie wędrownym i dostałam okres to nikt nie komentował, ale jeden kolega niósł mój plecak, a drugi wspierał mnie w marszu
Jestem nauczycielką i moje uczennice nie wstydziły się poprosić mnie o podpaski, gdy dostały okres na wycieczce. Myślę, że to kwestia rozmów na temat dojrzewania w odpowiednim wieku
Jestem w szoku! Myślałem, że takie czasy już dawno minęły

Wykorzystane źródła: kobieta.gazeta.pl/Facebook

Więcej o: