Po tym występie 9-latki wszyscy jurorzy wcisnęli złoty przycisk. Obiecała coś jednemu z nich

Przewodniczący jury "America's Got Talent", Simon Cowell, przyznał, że to pierwszy taki przypadek w historii programu. Zamiast standardowej procedury głosowania, członkowie jury wraz z prowadzącymi jednocześnie wcisnęli złoty przycisk, gwarantujący uczestniczce awans do kolejnego etapu - odcinków na żywo. Szczęśliwą nagrodzoną została 9-latka. Zdradziła, na co planowała wydać ewentualnie wygrane pieniądze.

Złoty przycisk to marzenie wielu uczestników "Mam Talent". Tę innowację wprowadzono w 9. sezonie amerykańskiej edycji talent show, by wyróżnić osoby, których castingi znacząco wyróżniały się na tle pozostałych. W trakcie sezonu każdy z jurorów ma szansę nagrodzić przyciskiem wybranego uczestnika tylko raz. Wyjątkowa sytuacja nastąpiła w 2021 roku, gdy wszyscy postanowili skorzystać z przywileju w przypadku tej samej osoby - 9-letniej wokalistki.

Zobacz wideo Connie Talbot zauroczyła świat jako siedmiolatka. Dziś ma 15 i śpiewa nadal. Jak wyglądają dzieci z talent show po latach?

Wielki głos w małym ciele

Wiktoria znaczy zwycięstwo - sukces młodej śpiewaczki operowej, Victory Brinker był więc zapisany już w jej imieniu. Dziewczynka podjęła decyzję o wystartowaniu w 16. edycji "America's Got Talent" i zaprezentować przed milionami telewidzów nietypowy dla swojego wieku repertuar. Pasją Brinker od wczesnego dzieciństwa była opera, którą odkryła już jako sześciolatka. W dwa dni nauczyła się pierwszej arii, a trzy tygodnie później zwyciężyła w pierwszym talent show. W krótkim czasie wygrała 12 z 13 konkursów talentów, w których wzięła udział i nie spoczęła na laurach - postanowiła zaśpiewać na oczach całej Ameryki. Nie spodziewała się, że jej występ przejdzie do historii programu. Co więcej, jako pierwsza osoba zapytana o to, na co przeznaczy milion dolarów z wygranej, pomyślała, by podzielić się pieniędzmi z jurorami.

Kupiłabym Simonowi Cowellowi tęczowy sweter z brokatem.

- zapowiadała uczestniczka, co spotkało się z aprobatą jurorów jeszcze zanim zaczęła śpiewać.

To był pierwszy taki przypadek

Przed kamerami Brinker przyznała, że czuje mieszankę ekscytacji i stresu, jednak nie pozwoliła, by negatywne emocje wzięły górę w trakcie występu. Dziewczynka bezbłędnie zaśpiewała "Walc Julii" z opery "Romeo i Julia", a poruszeni dojrzałością 9-latki jurorzy postanowili po raz pierwszy nagrodzić ją wciśniętym grupowo (również decyzją prowadzących) złotym przyciskiem. Zarówno Victory, jak i wspierająca ją za kulisami matka, nie kryły wzruszenia.

 

Młodej wokalistce udało się dotrzeć do finału programu i choć ostatecznie nie wygrała, znalazła się w najlepszej piątce uczestników. Dziś ma 11 lat i wciąż spełnia się w branży muzycznej.

 
Więcej o: