@haleewithaflair prowadzi na TikToku konto, które obserwuje już ponad 128 tys. osób. Kobieta od kilkunastu lat związana jest z branżą hotelarską, a w jednym z nagrań zdradziła, dlaczego po wejściu do pokoju hotelowego warto przez jakiś czas zwlekać, zanim zapalimy światło. Okazuje się, że metoda może pomóc uniknąć uporczywego problemu, który czasem dopada gości podczas snu.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Tiktokerka Halee w opublikowanym nagraniu wyjaśniła, że po wejściu do pokoju hotelowego warto nie zapalać od razu światła, tylko zasłonić zasłony i posłużyć się niewielką latarką. Okazuje się, że tym sposobem można łatwo sprawdzić, czy w pomieszczeniu nie ma pluskiew, które podczas snu mogłyby zostawić na ciele bolesne ukąszenia.
Pluskwy zazwyczaj żerują w nocy, więc znalezienie ich, gdy w pokoju nie ma włączonego światła może być o wiele prostsze. Wystarczy dokładnie obejrzeć materac i prześcieradło, wszelkie zakamarki, poduszki, a nawet deskę do prasowania, jeśli znajduje się ona w pomieszczeniu. Uwadze nie powinien umknąć też prysznic i toaleta. Gdy na pościeli lub innych powierzchniach widoczne są niewielkie plamki krwi może to oznaczać, że w pokoju są pluskwy.
Pod wideo opublikowanym przez tiktokerkę szybko pojawiło się wiele komentarzy. Internauci napisali, co myślą o zaprezentowanej metodzie i podzielili się własnymi sposobami na uniknięcie ataku pluskiew podczas snu.
Jako gospodyni domowa, tak, tak, tak i dziękuję ci.
Każdy hotel powinien używać osłon na materac i pokrowca na sprężyny oraz poszewek na poduszki. To pomaga.
Przynoszę własny komplet pościeli, kołdrę i poduszkę (jedna duża walizka pomieści wszystko!). Zdejmuję hotelową kołdrę i prześcieradło.
Niesamowicie cenna informacja. Mieliśmy pluskwy, to okropne.