Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy w pośpiechu nie przygotowywał ulubionego dania w mikrofalówce, umieszczając go na fabrycznym, obrotowym talerzu. To niesłychanie pomocne i praktyczne urządzenie wykorzystujemy niemal codziennie, dlatego dbanie o jego odpowiednie czyszczenie i higienę jest bardzo ważne. Nie tylko ze względów estetycznych, ale i zdrowotnych.
We wnętrzu mikrofalówki bardzo często znajdują się resztki przypalonego jedzenia, przez które zapach wydostający się z urządzenia potrafi być nieprzyjemny. Postanowiłem, że nadszedł czas, aby porządnie wyczyścić mikrofalę. Oczywiście mogłem sięgnąć po chemiczne detergenty ze sklepowych półek, jednak postanowiłem wypróbować domową metodę, która okazała się być świetna.
Na początku odłączyłem urządzenie od dopływu prądu. Po wyciągnięciu obrotowego talerza dokładnie go umyłem, po czym odstawiłem do wyschnięcia. Potem przyszedł czas na samą mikrofalówkę. Do niewielkiej miseczki wsypałem trzy łyżeczki sody oczyszczonej, a następnie dodałem dosłownie kilkanaście kropel wody. Z produktu powstała lepka maź, która po nałożeniu na gąbeczkę posłużyła mi jako domowy produkt czyszczący. Na koniec przetarłem mikrofalę suchą szmatką i z powrotem zamontowałem jej talerz.
Największą zaletą omawianego triku jest jego... cena. Soda z pewnością znajdzie się w wielu schowkach gospodyń domowych, ale jeśli by jej zabrakło, można dostać ją w praktycznie każdym sklepie za kilka złotych.
Innym sposobem na uporanie się z brudną mikrofalówką jest użycie soku z cytryny. To specyfik, którego najbardziej pożądaną właściwością jest działanie antybakteryjne. Ponadto taki sok świetnie poradzi sobie z niekorzystnym zapachem. Wystarczy, że wnętrze mikrofali dokładnie umyjemy roztworem wody i cytryny o proporcjach 5:1 (w łyżeczkach), po czym całość przetrzemy suchym ręcznikiem papierowym.