Grała żonę wójta w serialu "Ranczo". "10 lat temu powiedziała kilogramom stop". Schudła 20 kg

Violetta Arlak największą popularność zyskała rolą Heleny Kozioł w uwielbianym przez widzów serialu "Ranczo". Dzięki postaci żony wójta telewidzowie ją pokochali, lecz nie każdy wie, że aktorka przeszła spektakularną metamorfozę. Jak dziś wygląda?

Violetta Arlak to aktorka filmowa i teatralna. Na deskach teatru debiutowała w 1992 roku spektaklem Bogusława Schaeffera "Tutam" i chociaż na koncie ma również wiele ról filmowych ogromną popularność zyskała, wcielając się w rolę Heleny Kozioł w "Ranczu". Aktorka w ostatnich latach przeszła prawdziwą metamorfozę.

Zobacz wideo "Ranczo" - bajka, którą pokochali polscy widzowie

Trzykrotnie zdawała do szkoły teatralnej. "Skoro mnie nie chcą, nie będę się podkładać"

Arlak urodziła się w 1968 roku w Krakowie. Na wielkim ekranie zadebiutowała rolą "Sąsiadeczki" w filmie "Nic" z 1998 roku. Zagrała również w takich produkcjach, jak "Chłopaki nie płaczą", "Dzień świra" czy "Zróbmy sobie wnuka", jednak były to epizodyczne role. W 2007 roku wcieliła się w postać Heleny Kozioł w Ranczu i od tamtej pory widzowie ją pokochali. Wybuchowa i stanowcza żona wójta bawiła telewidzów zabawnymi docinkami i świetnym humorem.

Niewiele osób jednak wie, że Violetta Arlak trzykrotnie usiłowała zdawać do szkoły teatralnej. W jednym z wywiadów przyznała, że ostatecznie zrezygnowała z kolejnych prób i postanowiła podjąć pracę w aktorskim zawodzie na własną rękę. - Doszłam do wniosku, że jeśli mnie nie chcą, to nie będę się kolejny raz podkładać. Uznałam, że skoro mówią, że jestem gotowa, to może gdzieś na boku podłubię sobie coś w tym zawodzie. Do głowy mi nawet nie przyszło, że bez szkoły teatralnej będę w stanie wykonywać ten zawód — powiedziała.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

 

Aktorka przeszła metamorfozę. Zrzuciła 20 kilogramów

Violetta Arlak po zakończeniu prac nad serialem "Ranczo", zachwyciła widzów metamorfozą i zrzuciła aż 20 kilogramów. — 10 lat temu powiedziałam kilogramom: stop! Od tamtej pory nie zapraszam zbyt często gości do domu, bo wtedy wypadałoby coś ugotować. A ja nie chcę, żeby jedzenie było głównym powodem spotkań towarzyskich. Dlatego zdecydowanie wolę kawiarnie — powiedziała, przyznając, że odkąd zrzuciła zbędne kilogramy, jej kariera nabrała tempa i zaczęła otrzymywać więcej ofert zawodowych. — Propozycja, jaką dostałam dzięki zmianie wizerunku, to "Miasto Skarbów" w TVP2. Zagrałam postać inną, niż do tej pory miałam okazję grać — dodała.

 
Więcej o: