Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jennifer Grey pod koniec lat 80. zagrała w jednym z najpopularniejszych filmów, czyli "Dirty Dancing". Gwiazda zapadła w pamięci widzów za sprawą burzy loków, a także dziewczęcego uroku. Z czasem zrobiło się jednak o niej nieco ciszej. Obecnie aktorka skupia się na promocji swojej autobiografii, "Out of the Corner", a niedługo pojawi się na planie kontynuacji "Dirty Dancing". Jej losy można śledzić również za pośrednictwem social mediów.
Jennifer Grey chroni swoją prywatność i rzadko dzieli się w sieci momentami z życia prywatnego. Ostatnim razem gwiazda filmu "Dirty Dancing" zrobiła jednak wyjątek i podzieliła się ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych zdjęciem córki Stelli Gregg.
21-latka jest owocem małżeństwa Grey z byłym mężem Clarkiem Greggiem. Córka aktorki zdecydowała się pójść w ślady swojej mamy. Już jako licealistka dołączyła do szkolnej trupy teatralnej, gdzie regularnie występowała w spektaklach. Wcześniej zaliczyła występ w debiucie reżyserskim swojego taty "Udław się", a także w serialu "Agenci T.A.R.C.Z.Y".
Gwiazda "Dirty Dancing" dzieląc się z internautami efektami profesjonalnej sesji zdjęciowej jedynej córki, szybko spotkała się z wieloma reakcjami ze strony internautów. Zdjęcie opatrzyła opisem "Kim Ty jesteś?". Stella Gregg w wieku 21 lat dla wielu fanów aktorki przypomina ją z czasów młodości. W sekcji komentarzy pojawiło się wiele komplementów i słów niedowierzania.
Ona jest twoją bliźniaczką!
Co za piękne zdjęcie. Co za geny!
Jest bardzo podobna do ciebie.
Niedaleko spadło jabłko od jabłoni! Czyż nie jest cudowna.
Wygląda dokładnie tak jak Ty w wieku 21 lat.