Pamiętacie Dominika z "Sali samobójców"? Dostał wiele propozycji podobnych ról. Wszystkie odrzucił

Jakub Gierszał swego czasu został okrzyknięty jednym z najwybitniejszych aktorów młodego pokolenia. Rolą Dominika w kontrowersyjnym filmie Jana Komasy "Sala samobójców" zapadł w pamięci widzów. Czym dziś się zajmuje?

Jakub Gierszał urodził się w 1988 roku w Krakowie. Pochodzi z artystycznej rodziny. Jego ojciec, Marek Gierszał jest reżyserem teatralnym, pracującym głównie w Niemczech. Wychował się w Hamburgu, lecz w wieku 11 lat wrócił do Polski i zamieszkał w Toruniu. W 2012 roku, ukończył Wydział Aktorski, na Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Na deskach teatru zadebiutował w 2010 roku jako Hamlet w inscenizacji Jana Peszka, spektaklu dyplomowym studentów IV roku PWST w Krakowie. Na ekranie pojawił się jednak już rok wcześniej w roli zbuntowanego rockmana Kazika w filmie "Wszystko, co kocham" w reżyserii Jacka Borcucha.

Zobacz wideo "Sala Samobójców. Hejter" - najnowszy zwiastun filmu Jana Komasy

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Przełomowa rola w karierze Jakuba Gierszała. Przez wielu nazywany najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia

Ogromną popularność i uznanie krytyków Jakubowi Gierszałowi przyniosła rola Dominika w produkcji Jana Komasy "Sala Samobójców". Film opowiadający o 18-letnim Dominiku nagrodzono wieloma statuetkami. W 2011 roku w związku z tą rolą została przyznana mu przez publiczność Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego, Złota Kaczka, a także nominacja do Orła w kategorii "Najlepsza główna rola męska". Na festiwalu w Berlinie z kolei został okrzyknięty najbardziej obiecującym, młodym aktorem europejskim. Występ zapewnił mu również liczne propozycje ciekawych ról. Wiele jednak odrzucił. Nie chciał ponownie wcielać się w postać neurotycznego nastolatka. W wywiadzie z "Vogue" tłumaczył swoją decyzję:

Byłem z tą rolą bardzo utożsamiany i dowiadywałem się, czym takie utożsamianie skutkuje. Zdarzyło się na przykład, że dziewczyna w kryzysie postawiła ultimatum, że wyjdzie z zamknięcia pod warunkiem rozmowy ze mną. Nie mogłem brać takiej odpowiedzialności. No i bałem się, że wpadnę w szufladę, a chciałem testować różne rzeczy.
 

Dostał angaż w takich filmach jak: "Yuma", "Nieulotne", "Córki dancingu", "Chyłka", "Hiszpanka", "Zgoda", "Pokot", a w 2017 roku znów otrzymał nominację do Orła za najlepszą główną rolę męską w filmie "Najlepszy" Łukasza Palkowskiego. Gierszał zagrał również w kilku zagranicznych produkcjach, m.in. w: niemieckojęzycznym "Mrocznym świecie", "Diabeł z trzema złotymi włosami", także amerykańskim "Dracula: Historia nieznana". Po premierze ostatniego z nich w rozmowie z Anną Tatarską, jak podaje serwis Culture mówił:

To było dla mnie ciekawe doświadczenie, zobaczyć taki warty siedemdziesiąt milionów dolarów plan - a i tak narzekali, że mają mały budżet. Pracować przy tak profesjonalnie przygotowanym, dużym filmie, choćby to był epizod, to zawsze przygoda, zabawa. Ale ściemniałbym, gdybym utrzymywał, że to jedyny powód. Wiadomo, że w tej branży nie wystarczy talent, trzeba mieć szczęście, wyrabiać kontakty, poznawać się z ludźmi.

Na wrzesień 2023 roku planowana jest premiera nowego filmu z Jakubem Gierszałem w reżyserii Jana Holoubka. "Doppelgänger. Sobowtór" to opowieść o Jamesie Bondzie z PRL, czyli Jerzym Kaczmarku, w którego rolę wcielił się właśnie Gierszał. Oprócz niego na ekranie zobaczymy m. in. Tomasza Schuchardta,  Andrzeja Seweryna, Wiktorię Gorodeckają i Katarzynę Herman.  

Jakub Gierszał bardzo chroni swoją prywatność. Aktor stroni od bycia w blasku fleszy

Aktor nie udziela się w mediach społecznościowych, a także chroni swoje życie prywatne. Nie znajdziemy więc jego oficjalnego profilu na Instagramie czy na Facebooku. W wywiadach, których udziela 35-letni Jakub Gierszał, mówi zazwyczaj o filmach i produkcjach, w jakich właśnie wziął udział. 

Więcej o: