Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ostatnia sesja Rachel McAdams wywołała niemałe zamieszanie. Aktorka zrezygnowała z retuszu zdjęć i postawiła na naturalność. Chciała tym samym podkreślić, jak ważne jest akceptowanie samej siebie. Jej decyzję pochwaliło wiele osób.
Nowa sesja zdjęciowa z Rachel McAdams wywołała spory szum w internecie. 44-letnia aktorka poprosiła, aby zdjęcia były jak najmniej retuszowane. W ten sposób chciała pokazać prawdziwą wersję siebie. - W trakcie sesji mam na sobie lateksową bieliznę. Urodziłam dwójkę dzieci. Oto moje ciało i myślę, że to bardzo ważne, aby w ten sposób wpłynąć na świat. To okej, żeby wyglądać najładniej, jak to możliwe, pracować nad tym i być zdrowym. Dla każdego oznacza to jednak co innego - przyznała gwiazda.
Artystka kilka lat temu zdecydowała się wstrzymać swoją karierę. Skupiła się wtedy na rodzinie i zdrowiu psychicznym. - Musiało upłynąć sporo czasu, żebym zrozumiała, co zrobiłam całkowicie intuicyjnie - wyjaśniła. McAdams wychowuje dwójkę dzieci, a obecnie związana jest ze scenarzystą Jamie'em Linde.
Decyzja Rachel McAdams o nieretuszowaniu zdjęć spotkała się z wieloma pozytywnymi opiniami użytkowników. Spora część komentujących stwierdziła, że naturalność i prawda, na które zdecydowała się postawić aktorka, to coś, czego brakuje w dzisiejszych czasach.
Tego potrzebowałam, gdy dojrzewałam
Chce więcej tego typu rzeczy w Hollywood
Kocham, że odważyła się pokazać swoją naturalną urodę.