Obecnie wiek emerytalny w Polsce wynosi 60 lat dla seniorek oraz 65 lat dla seniorów, a w niektórych przypadkach można ubiegać się o świadczenie nawet wcześniej. Personnel Service przeprowadził jednak badania, które wskazują, że przechodzenie na emeryturę od razu po ukończeniu odpowiedniego wieku może niedługo odwlekać się w czasie. Jakie stanowisko w tej sprawie mają seniorzy?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak wynika z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service, aż 55% Polaków jest przekonanych, że zostaną zmuszeni dłużej pozostać na rynku pracy, niż przewiduje to wiek emerytalny. Choć nie chcą, by tak się stało, deklarują, że nadal będą pracować, jeśli będzie wymagała tego do nich sytuacja. Wszystko przez to, że 77% ankietowanych obawia się, że uzyskane świadczenie nie pozwoli im na godne życie.
Jeśli senior po osiągnięciu wieku emerytalnego nie zacznie pobierać świadczenia, może skorzystać z PIT-0 dla seniora do kwoty 85 528 zł rocznie. Największą motywacją do tego, by dłużej pracować, jest dla 38% ankietowanych znaczący wzrost przyszłej emerytury za dodatkowe lata pracy. Natomiast dla co trzeciego pracującego kluczowe jest dostosowanie pracy do sił i swoich możliwości, biorąc pod uwagę wiek emerytalny. Czy wyniki "Barometru Polskiego Rynku Pracy" prognozują wzrost wieku emerytalnego? Założenia ekspertów nie są w tej kwestii zbyt optymistyczne.
Obecnie wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, lecz eksperi wskazują na to, że niedługo będzie istniała konieczność, by go zwiększyć. Wszystko za sprawą malejącej stopy zastąpienia, która jest relacją emerytur do wynagrodzeń. Zwykle w takich sytuacjach należy zwiększyć opłacane przez społeczeństwo składki lub wydłużyć wiek emerytalny. Francja zapowiada zwiększenie wieku emerytalnego o dwa lata, co spotkało się z nieprzychylnym odbiorem obywateli. Co na ten temat sądzi ekspert rynku pracy?
- Starzenie się społeczeństwa powoduje kilka wyzwań, z którymi będziemy musieli się zmierzyć. Wydaje się, że naturalną konsekwencją będzie wydłużanie aktywności zawodowej, zwłaszcza że współcześni 60-latkowie są często w świetnej kondycji i są dla firm nieocenioną wartością - przewiduje Krzysztof Inglot, który jest założycielem Personnel Service. - Z prognoz wynika, że do około 2030 roku z rynku pracy będzie ubywało ok. 120-150 tys. osób. A w kolejnych dekadach będzie to nawet 160-240 tys. osób - dodaje ekspert.