Już nigdy nie wyrzucisz obierek po ziemniakach. Krzewy obsypią się słodkimi owocami

Czarna porzeczka to niewymagająca roślina uprawna, która odpowiednio pielęgnowana daje smaczne owoce, które można zjadać samodzielnie lub przygotować z nich przetwory. Jednak, aby pięknie rosła wymaga nie tylko przycinania, ale i nawożenia. Podpowiadamy, jak przygotować nawóz do porzeczek domowym sposobem.

Okazuje się, że produkt z naszej kuchni świetnie nadaje się do przygotowania nawozu do porzeczek. Zazwyczaj wyrzucamy te odpadki do kosza, ale tym razem zróbmy z nich nawóz, który świetnie odżywi rośliny. Podpowiadamy, jak go wykonać.

Zobacz wideo Jak doczyścić szybę lub lustro? Wypróbuj nasz trik z ziemniakiem

Jak uprawiać czarną porzeczkę? Kluczowe jest przycinanie pędów 

Czarna porzeczka rośnie niemal na każdej ziemi, nawet na glebie piaszczystej i nie ma specjalnych wymagań pielęgnacyjnych. Lubie nasłonecznione stanowiska, a przed posadzeniem sadzonek warto wzbogacić glebę o obornik. Sadzimy tak, aby szyjka korzeniowa znajdowała się około 5 centymetrów nad ziemią. Najlepiej owocuje na pędach jednorocznych i dwuletnich. Starsze pędy słabiej owocują, więc istotne jest jej przycinanie. Robimy to pod koniec zbiorów i tniemy do czterech najstarszych gałęzi tuż przy ziemi. Jeśli pędów kładących się po ziemi jest więcej, również należy je przyciąć. 

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Naturalny nawóz do czarnej porzeczki. Wykonasz go z obierek po ziemniakach

Istotnym elementem w uprawie porzeczki jest jej nawożenie. Nie musimy jednak kupować drogich preparatów ze sklepu ogrodniczego. Nawóz możemy wykonać w domu z… obierek po ziemniakach. Zawierają wiele składników odżywczych, stymulują wzrost i sprzyjają rozwijaniu się zielonej masy. Krzewy nawożone obierkami ziemniaków dają słodsze i bardziej soczyste owoce. Jak wykonać taki nawóz? Wystarczy zalać skórki gorącą wodą w proporcji 1:10 i pozostawić do wystygnięcia. Gdy mieszanka będzie chłodna, odcedzamy ją, a następnie powstałym płynem podlewamy rośliny co około 3-4 tygodnie.

Więcej o: