Ile "wypada" włożyć do koperty na weselę lub komunię? Ekspertka postawiła sprawę jasno

Temat kwot umieszczanych w kopertach na ślub czy komunię budzi skrajne emocje. - "Ostatnio moja mama w pracy usłyszała, że na komunię mniej niż 3000 to się nie daje", "Rozmawiałam na ten temat z teściową. Niedługo idzie na ślub swojego chrześniaka i znajomi jej nagadali, że 1000 zł to za mało"- piszą internautki. Ekspertka savoir-vivre wyjaśniła, czym tak naprawdę powinniśmy się w tej kwestii kierować.

Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl

Przed nami sezon komunijny oraz ślubny, a wraz z nim toczy się odwieczna dyskusja na temat tego, ile "wypada" dać w prezencie do koperty. Niektórzy uważają, że nasz prezent powinien przynajmniej zwrócić kwotę "za talerzyk", inni z kolei twierdzą, że nie powinno być to mniej niż 1000 zł. Temat ten na swoim instagramowym profilu postanowiła poruszyć Aleksandra Pakuła.

Zobacz wideo "Mamo, gdzie są moje pieniądze z komunii?". Adwokat: Dziecko powinno te pieniądze otrzymać

Ile pieniędzy włożyć do koperty na ślub lub komunię? "Jestem w szoku"

Aleksandra Pakuła prowadzi na Instagramie profil, gdzie edukuje swoje obserwatorki oraz obserwatorów i przybliża zasady dobrych manier. W jednym ze swoich ostatnich filmików, wypowiedziała się na temat tego, jaką kwotę powinno się umieścić w kopercie z okazji ślubu lub komunii.

- Wypada włożyć dokładnie tyle, na ile nas stać. Nie ma czegoś takiego, jak stawki, jak widełki za talerzy. Kto miałby ustalić te normy, skoro tak różni jesteśmy i tak różny status materialny mamy. Owszem, hojność jest w dobrym tonie. W dobrym tonie jest odmówić sobie jakiejś małej przyjemności po to, by bliskiej osobie wręczyć hojny prezent. Hojność to jednak dla jednych będzie 50 złotych, a dla innych 20 tysięcy. (...) Zgodnie z zasadami savoir-vivre'u zapraszamy ludzi, a nie ich prezenty i ich pieniądze. Dobrze wychowany człowiek nie oczekuje prezentów. Owszem, cieszy się z nich, docenia je, ale przede wszystkim docenia relacje. Pomyślcie o tym - powiedziała.

 

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od internautek oraz internautów:

Może napiszę coś mało popularnego, ale zarówno Pierwsza Komunia, jak i małżeństwo to są sakramenty. Jeśli mają miejsce to znaczy, że mamy do czynienia z osobami wierzącymi, a zatem powinien się liczyć aspekt duchowy. Najbardziej jest mi przykro, gdy obserwuję, jak psuje się dzieci pięknymi przyjęciami i drogimi prezentami na Komunię, a gdzieś w pośpiechu j jakby od niechcenia jest przyjmowany do serca Jezus, co jest sednem tego wszystkiego
Świetna rolka! Polecam ją obejrzeć wszystkim parom młodym, które już na zaproszeniu zaznaczają, że nie chcą prezentów tylko pieniądze... Już samo to mówi, czego oczekują od gości
Ostatnio moja mama w pracy usłyszała, że na komunię mniej niż 3000 to się nie daje... Jestem w szoku
Myślę, że genezą niesnasek około weselnych jest fakt, że państwo młodzi organizują wesele, na które ich po prostu nie stać... Wydają pieniądze, których nie mają. Przed weselę płacą zaliczki za usługi licząc na to, że z kopert się zwróci
No cudnie. Pięknie z klasą, ale dosadnie. Może trzeba to puścić w tv, bo koperta na wesele i komunie to jakiś temat, który jest lepszy jak inflacja jeśli chodzi o wzrost
Dobrze powiedziane. W weekend rozmawiałam na ten temat z teściową. Niedługo idzie na ślub swojego chrześniaka i znajomi jej nagadali, że 1000 zł to za mało. Długo nam zajęło przekonanie jej, że to wcale nie jest mało i żeby przypadkiem nie brała żadnej pożyczki
Usłyszałam od klientki z taką pogardą w głosie, że "dzisiaj na ślub 1000 zł to chyba tylko jacyś studenci dają"

- czytamy.

Więcej o: