By włosy były zdrowe, a na skórze pojawiały się tak zwane baby hairy, musimy zadbać o podstawy. Roślina nie wyrośnie w suchej ziemi, tak samo włos potrzebuje solidnego podłoża. Solidnego, czyli odpowiednio nawilżonego i czystego. Wypijasz co najmniej 2 litry wody dziennie? Nie? No to od tego zacznij. To naprawdę ma ogromne znaczenie. Jeśli chodzi o czystość, sprawa nie wygląda tak zero-jedynkowo. Bo przecież każdy myje włosy. Prawda?
Problem w tym, by myć przede wszystkim skórę głowy. Włosy myją się "przy okazji". Wiele osób łapie wszystkie pasma, wykręca je w każdą stronę, szoruje nimi o siebie - to prowadzi do ich uszkodzenia. Mokre włosy są szczególnie narażone na łamanie się i rozdwajanie. Zamiast tego skupmy się na samym skalpie.
Przede wszystkim skóra powinna być porządnie namoczona. Nie wystarczy, że włosy będą z wierzchu mokre. Należy wsunąć palce pod włosy, by "dopuścić" wodę do skóry. Trzeba to zrobić bardzo dokładnie. Następnie spienić szampon między dłońmi i wmasować go w głowę. Najlepiej robić to okrężnymi ruchami, rozpoczynając od czoła, idąc do środka głowy. Potem zaczynamy niżej, na skroniach i ponownie masujemy w stronę środka głowy. Tył głowy jest często traktowany po macoszemu, a i jemu należy poświęcić trochę uwagi.
Zapomnijmy o szorowaniu. Wystarczą delikatne ruchy. Następnie spłukujemy szampon i... nakładamy go ponownie w taki sam sposób. Tym razem zostawiamy go na głowie przez kilka minut. W tym czasie możemy zrobić peeling ciała czy depilację. Po chwili dokładnie spłukujemy szampon, wkładając palce pod włosy i masując skórę, dzięki czemu na pewno całkowicie pozbędziemy się produktu. Dobrze umyte włosy skrzypią. Jeśli jeszcze się to nie dzieje, warto powtórzyć czynność kilka razy. I na takie skrzypiące pasma nakładamy lekką odżywkę. Warto do aplikacji użyć grzebienia o szeroko rozstawionych zębach, dzięki czemu produkt dokładnie pokryje włosy.
Po kąpieli włosy lekko odciskamy w ręczniku i pozostawiamy do wyschnięcia lub też suszymy suszarką. Pamiętajmy, by nie ustawiać najwyższej temperatury.
By skóra głowy była jeszcze lepiej domyta, warto raz na 10-14 dni zastosować peeling. Najlepiej sprawdzi się peeling enzymatyczny, który nie podrażni skóry przez mechaniczne pocieranie.
Porządne mycie skóry głowy to podstawa, by w miejsce wypadających codziennie włosów, wyrastały kolejne - zdrowe i lśniące. Warto więc poświęcić pasmom odrobinę więcej czasu pod prysznicem. Będą gęste i pięknie odbite od głowy.