O śmiertelnym potrąceniu Samanthy Miller informowała m.in. stacja CNN. Feralnego wieczoru państwo młodzi oraz kilka osób z najbliższej rodziny wsiedli do pojazdu ślubnego, przypominającego wózek golfowy, aby opuścić salę weselną i udać się do domów. Wtedy doszło do tragedii.
Rozpędzone - według CNN - do 100 kilometrów na godzinę auto wbiło się w niewielki pojazd. Jak podaje stacja, w opisywanym terenie obowiązywał limit prędkości do 40 km na godzinę.
Samantha Miller zmarła na miejscu. Jej dopiero co poślubiony mąż trafił do szpitala w stanie krytycznym, gdzie przeszedł jedną z dwóch skomplikowanych operacji. Pozostałe dwie osoby, które również trafiły do szpitala, są ciężko ranne.
Matka pana młodego zamieściła poruszający wpis na platformie crowdfundingowej GoFundMe. Kobieta założyła zbiórkę na pokrycie kosztów pogrzebu jej 34-letniej synowej i leczenie pozostałych osób, które ucierpiały w wypadku.
Nazywam się Annette Hutchinson, jestem matką Arica Hutchinsona. Aric stracił miłość swojego życia, bo moja synowa Samantha 'Sam' Hutchinson została zabita przez pijanego kierowcę, gdy opuszczała przyjęcie weselne w Folly Beach w Południowej Karolinie. Syn jest teraz w stanie krytycznym
- czytamy.
Ta zbiórka pieniędzy pomoże pokryć koszty pogrzebu Samathy i leczenia innych członków naszej rodziny
- dodała. "Dostałam w szpitalu plastikową torbę z obrączką Arica w środku. Dosłownie pięć godzin wcześniej Samantha umieściła ją na jego palcu i przeczytali sobie przysięgę - napisała.
Śmiertelny wypadek spowodowała 25-letnia Jamie Lee Komoroski. Kobieta usłyszała już zarzuty dotyczące jazdy samochodem pod wpływem alkoholu, wskutek czego śmierć poniosła jedna osoba, a trzy zostały ciężko ranne.
Źródło: cnn.com