Stomia w społeczeństwie nadal wiąże się z pewnego rodzaju tabu, z czym na co dzień stara się walczyć Paulina Wesołek - blogerka, coach i terapeutka, która w 2022 roku opowiedziała o swojej drodze do zdrowia dziennikarce Onetu, Dagmarze Pakule. Kobieta prowadzi profil na Instagramie "Wesołek_care" (związany z jej działalnością terapeutyczną i coachingową), oraz na Facebooku - "Stomia z Wesołą", gdzie m.in. zaznajamia ludzi z tą tematyką i rozwiewa wszelkie mity, które zdążyły przylgnąć do stomii.
Czym jest stomia? Jest to połączenie światła narządu wewnętrznego ze skórą, stworzone celowo. Pod pojęciem tym najczęściej rozumiemy stomię wydalniczą - chirurgiczne wytworzony otwór, stanowiący połączenie między przewodem pokarmowym - jelitem cienkim lub grubym - lub układem moczowym a skórą na brzuchu. Umożliwia ona wydalanie kału lub moczu w sytuacjach, w których organizm nie jest w stanie wydalać toksyn droga naturalną, np. w przypadku różnych chorób, nowotworów lub wad wrodzonych.
Należy podkreślić, że stomia może uratować życie wielu osobom, które cierpią na ciężkie schorzenia narządów układu pokarmowego. Tak było w przypadku Pauliny, która zmagała się z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego. Chorowała łącznie trzynaście lat, cierpiała z powodu bardzo obciążającej farmakoterapii. Jak wyznała w rozmowie z Onetem, operacja wyłonienia stomii było dla niej wybawieniem.
W rozmowie z Onetem Paulina Wesołek poruszyła wiele istotnych tematów związanych ze stomią. M.in. kwestię jej pielęgnacji, fakt, że każdy przypadek jest indywidualny i tak też należy do niego podchodzić oraz kwestię pomocy psychologicznej, gdyż początkowo dla wielu osób tak znacząca zmiana może być szokiem. Najważniejsze jest jednak to, że stomia może realnie zmienić życie na lepsze, tak jak wydarzyło się to w przypadku Pauliny.
- Bardzo wyczekiwałam wyłonienia stomii. Oczywiście wiem, że dla ludzi, którzy np. ulegają wypadkowi i budzą się po operacji ze stomią, na początku jest to szok i pewnego rodzaju tragedia. Dla mnie była to przede wszystkim ulga - opowiadała dziennikarce portalu.
Kiedy po operacji przyszedł do mnie lekarz, zapytałam, kiedy będę mogła zjeść pizzę. Odpowiedział, że za tydzień. Zaśmiałam się, na co rzucił: "ja mówię poważnie". (...) . Niektórzy myślą, że wraz z pojawieniem się stomii kończy się życie. Dla mnie zaczęło się na nowo
- mówiła. Dodawała, że najważniejsza jest uważna obserwacja swojego ciała i nauka odczytywania jego potrzeb.
Wiele uwagi poświęciła też odczarowaniu stomii, ponieważ wokół niej narosło wiele mitów. Jednym z nich jest np. to, że ze stomii zawsze wydziela się nieprzyjemny zapach. Paulina podkreśla, że w jej przypadku taki problem nie istnieje. Dodaje jednak, że "stomia stomii nierówna".
To bzdura. Może tak działo się w przeszłości, kiedy nie było dostępu do takiego sprzętu jak teraz. Dziś gwarantuję, że stomia nie śmierdzi i, poza plażą, jest to coś, czego wręcz nie jesteśmy w stanie zauważyć u innych
- podkreśla rozmówczyni Onetu.
Źródło: Onet.pl