Nie był 10 lat u spowiedzi, dostał specjalne wezwanie. "To żart prawda?"

Po mediach społecznościowych krąży pismo z parafii, którego autor wzywa odbiorcę do przystąpienia do spowiedzi. Co więcej, informuje go o konieczności uiszczenia opłaty na nowe organy.

Temat spowiedzi wzbudza zwykle spore emocje. Każdy wierny Kościoła Katolickiego przynajmniej raz w roku powinien przystąpić do tego sakramentu. Co więcej, musi on spełnić warunki dobrej spowiedzi. Mowa o rachunku sumienia, żalu za grzechy, mocnym postanowieniu poprawy, wyznaniu grzechów oraz zadośćuczynieniu Bogu i bliźniemu.

Zobacz wideo Jak studentki wspominają kolędę?

Wezwanie do spowiedzi hitem TikToka

Nie jest tajemnicą, że spowiedź to dla wielu katolików bardzo stresujące przeżycie. Szczególnie wtedy, gdy nie są pewni, czy za swoje grzechy otrzymają rozgrzeszenie. Nie dziwi więc fakt, że wiele osób rezygnuje z przystępowania do tego sakramentu. Ostatnio w żartobliwy sposób do tej kwestii odniósł się pewien anonimowy twórca internetowy. Film w krótkim czasie zdobył ogromną popularność na TikToku. Polubiło go już blisko 28 tysięcy osób. Autor wezwania informuje, że odbiorca pisma od dekady, a może i dłużej nie był u spowiedzi. Dlatego też w końcu powinien ro zrobić. Co więcej, po spowiedzi musi uiścić opłatę na nowe organy. Co ciekawe, na dole został podany numer konta do banku, który już nie istnieje. 

"To jest przedsiębiorczość"

Nagranie rozśmieszyło wiele osób. "A mówią, że podobno ksiądz nie wie, kto po drugiej stronie", "Fajnie się tam bawicie", "Ja bym im odpisała, że zapłacę, ale jak parafia się rozliczy ze skarbówką", "To jest przedsiębiorczość", "Do mnie kiedyś też takie przyjdzie" - możemy przeczytać w sekcji komentarzy pod filmem na TikToku. Nie wszystkim jednak było do śmiechu. "Jakiś dziwny ten numer konta", "Co za problem coś napisać, wydrukować, zrobić zdjęcie i wrzucić na TikToka. Gdyby to było pismo z parafii zawierałoby pieczątkę i podpis" - czytamy pod postem.

Więcej o: