Katarzyna Dowbor od lat jest twarzą polsatowskiej produkcji "Nasz nowy dom". W programie w każdym odcinku wybierana jest rodzina o trudnej sytuacji życiowej, której w ciągu kilku dni ekipa specjalistów remontuje dom, bądź mieszkanie. Kultowe show, na którego czele od 10 lat niezmiennie pozostaje Katarzyna Dowbor, już wkrótce doczeka się istotnych zmian.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
"Nasz nowy dom" jest polskim odpowiednikiem amerykańskiego formatu "Dom nie do poznania". W telewizji Polsat widzowie śledzą program już od 10 lat. Od samego początku twarzą programu była Katarzyna Dowbor. To właśnie ona rozmawiała z potrzebującymi rodzinami, wspierała je, a na koniec pokazywała efekty metamorfozy domów. Kobieta ze zrozumieniem słuchała wyznań bohaterów każdego odcinka i nierzadko udzielała trafnych rad. Okazuje się, że ten etap właśnie dobiega końca i Dowbor nie zobaczymy już w nowych odcinkach produkcji.
Edward Miszczak, dyrektor programowy Telewizji Polsat wydał oświadczenie do mediów. Poinformował w nim o zakończeniu współpracy z Katarzyną Dowbor jako prowadzącej "Nasz nowy dom". Na ten moment nie podano przyczyny, ani kto zostanie nowym prowadzącym.
Dziękujemy Katarzynie Dowbor za ogromną wrażliwość, zaangażowanie, profesjonalizm i wkład, który wniosła w tworzenie naszego programu
- pożegnał kobietę Miszczak.
Katarzyna Dowbor na profilu na Instagramie opublikowała długi wpis, w którym oficjalnie poinformowała, że jej współpraca z programem "Nasz nowy dom" dobiegła końca.
Podziękowano mi za współpracę. Dziesięć lat temu rozstała się ze mną TVP po trzydziestu latach pracy. W tym roku obchodzę czterdziestolecie pracy zawodowej i podziękowano mi za współpracę z Polsatem. Nowe szefostwo, nowe porządki... i to odmładzanie wszystkiego i wszystkich.
W jednym z komentarzy pod postem Dowbor poinformowała, że rozstanie z programem nie było jej decyzją.
Kochani, to nie była moja decyzja. Jest mi bardzo przykro…
Pojawiło się również wiele komentarzy od wspierających kobietę internautów.
Pani Kasiu, jestem pewna, że ta decyzja odbije się szefostwu czkawką. To był najbardziej misyjny program telewizji lat dwutysięcznych.
Życzę powodzenia i uważam, że ten program bez Pani osoby to już nie to samo. Ale jest Pani tak wspaniała, że z pewnością już za rogiem czeka nowy fajny projekt.
Nie widzę nikogo innego w tej roli... Wielka szkoda, jeszcze tego pożałują.