- Bekałam od 5 do 10 razy dziennie - mówiła w rozmowie z brytyjskim portalem NeedToKnow.co.uk. - To nie było dla mnie normalne. Właściwie wcześniej rzadko bekałam i dlatego zauważyłam, jak to było dziwne - dodawała.
Zaczęła się martwić dopiero wtedy, gdy po wielu miesiącach pojawił się refluks żołądkowy i rozdzierające skurcze żołądka. To sprawiło, że w lutym ubiegłego roku młoda kobieta poddała się badaniom. Początkowo specjaliści przypisywali te objawy lękowi.
W styczniu 2023 roku Bailey zaczęła mierzyć się z ogromnym cierpieniem - przeszywającym bólem, który uniemożliwiał jej wypróżnianie się. Przeszła szereg badań, które wykazały, że jest to trzecie stadium raka okrężnicy.
Nigdy bym nie pomyślała, że ??to może być związane z tak okropną chorobą. Byłam w totalnym szoku
- wyznała Bailey. - Nie wiem, czy kiedykolwiek w pełni przetrawię fakt, że zdiagnozowano u mnie tak agresywnego i późnego stadium raka - dodała.
Kiedy tomografia komputerowa wykazała, że guz u 24-latki zlokalizowany był wyżej w poprzednicy, tuż pod narządami w jamie brzusznej. Jest to najbardziej ruchowa i najdłuższa część jelita grubego.
- To było naprawdę przeżycie poza ciałem - wspominała Baile McBreen. - Pamiętam, że pierwszą rzeczą, którą wtedy powiedziałam, było: "Nie jestem gotowa na śmierć".
Bailey McBreen twierdzi, że guz był powodem jej choroby refluksowej przełyku, a także przewlekłej choroby przewodu pokarmowego. Jak tłumaczyła, choroba ta występuje gdy zwieracz przełyku nie może się odpowiednio zamknąć. Wtedy do przełyku przedostaje się kwas żołądkowy. A to z kolei powoduje problemy z przełykaniem, zgagę a także wzmożone odbijanie.
- Refluks był w moim przypadku objawem, ponieważ guz powoli powodował całkowitą niedrożność jelit. W rezultacie moje jedzenie nie było całkowicie trawione i "uwięzione" nad moim guzem, powodując refluks i bekanie – tłumaczyła Amerykanka.
Nadmierne odbijanie nie jest podręcznikowym objawem raka okrężnicy, ale mój onkolog powiedział mi, że niektórych przypadkach bywa jednym z pierwszych objawów choroby
- opisywała McBreen.
Bailey McBreen jest już po chemioterapii i wycięciu guza, który blokował jej jelito. Leczenie związane z guzem potrwa jeszcze jednak do końca sierpnia. Kobieta obecnie dzieli się swoją historią i uświadamia społeczeństwo na temat raka okrężnicy.
Pomimo, że diagnoza wstrząsnęła całym jej życiem, 24-latka podkreśla, że nigdy nie zamierza się poddawać. Zaznacza też, że nie pozwoli, by nowotwór "zdefiniował" jej życie. Postanowiła sobie robić wszystko, co tylko w jej mocy, "aby walczyć z tą chorobą". Swoją codzienność relacjonuje m.in. na TikToku na profilu o nazwie @bailyesfight.
24-latka odżywia się bardzo zdrowo, prowadzi aktywny tryb życiu i bardzo skupia się na swoim zdrowiu. Proces zdrowienia, jak wskazywała, miał dla niej również wymiar duchowy, a diagnoza popchnęła ją do "zmiany priorytetów w życiu".
Teraz wszystko, na czym mi zależy, to spędzanie czasu z rodziną, zdrowe odżywianie, moja wiara i otaczanie się tylko moją podstawową grupą przyjaciół
- wyznawała.
Życie jest zbyt krótkie, aby ciągle zadowalać ludzi i robić rzeczy, które nie sprawiają, że czujesz się spełniony
- zaznaczyła. Swoje ciężkie życiowe doświadczenie przekuwa w przestrogę dla innych i apeluje, by nie ignorować nawet najmniejszych, najbardziej niepozornych sygnałów płynących z naszego organizmu.
Źródła: TheNewYorkPost/NeedToKnow.co.uk/TikTok/Instagram