Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Sezon komunijny trwa w najlepsze. Po miesiącach przygotowań dzieci w końcu przystąpią do sakramentu i po raz pierwszy przyjmą Eucharystię. To ważne wydarzenie dla katolickich rodzin w 2023 roku wiąże się z hucznymi obchodami. Coraz więcej rodziców decyduje się na wynajęcie sali w restauracji i przygotowanie uroczystego obiadu dla najbliższych. Uroczyste są także prezenty. Z sondy, którą przeprowadziliśmy na ulicach Warszawy, wynika, że wiele osób decyduje się na wręczanie drogocennych upominków, albo kopert z gotówką. Te ostatnie budzą mieszane uczucia, bo zwykle nie trafiają do rąk dzieci. Zapytaliśmy mieszkańców stolicy, co stało się z ich pieniędzmi z komunii. Sondę możecie obejrzeć poniżej:
O zaginionych kopertach pisaliśmy w artykule: Na co poszły nasze pieniądze z komunii? "Rodzice powiedzieli, że wykupiłam miejsce pasażera w nowym samochodzie". Tym razem postanowiliśmy zapytać o to przechodniów. Część osób od razu zaznaczyła, że nigdy nie widziała swoich pieniędzy z komunii.
Na pewno nie zostały przekazane do mojej dyspozycji. Myślę, że poszły na wydatki domowe
- powiedziała jedna z naszych rozmówczyń. Ktoś inny dodał, że zniknęły szybciej, niż je zobaczył.
Do dzisiaj ich nie ujrzałem
- podsumował. Znalazły się jednak osoby, które pamiętają, na co rodzice przeznaczyli zawartość kopert. "W moim przypadku to były meble do pokoju", "Kupiłam PlayStation" - wyliczały. Wiele osób uważa, że lepszym rozwiązaniem niż wręczanie dziecku koperty, jest kupno prezentu, który będzie pamiątką na lata.
Adwokat Łukasz Skiba wyjaśniał w programie "Mamy czas", że rodzic nie może zabrać dziecku pieniędzy z komunii i wydać ich, na co mu się podoba. Ma obowiązek opiekować się majątkiem dziecka, tak samo jak opiekuje się dzieckiem.
Wszystkie pieniądze mogą być wydatkowane, ale musi być to zrobione na cele dziecka
- podkreślał.