Ted Bundy został stracony na krześle elektrycznym w 1989 roku, jednak do dziś uchodzi za jednego z najokrutniejszych seryjnych morderców w Stanach Zjednoczonych. Pozbawił życia ponad 30 kobiet, zabijając je tępymi narzędziami lub dusząc. Elizabeth Kendall, kobieta, która związała się z Tedem, po 40 latach zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądało ich wspólne życie.
Ted i Elizabeth poznali się w barze w 1969 roku. Szybko stali się parą, a Ted wprowadził się do nowej partnerki i jej córki, Molly. Wiedli szczęśliwe życie i uwielbiali spędzać czas na zwiedzaniu jezior w okolicy Seattle. Ted nauczył nawet córkę Elizabeth jeździć na rowerze. Wydawał się wspaniałym mężczyzną, a jego partnerka przez długi czas nie miała pojęcia, że w czasie trwania ich związku, Ted popełniał brutalne zbrodnie. Dopiero gdy w jednej z lokalnych gazet zobaczyła portret pamięciowy poszukiwanego mordercy, uzmysłowiła sobie, że jest on łudząco podobny do Teda i powiadomiła policję.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W 1981 roku Elizabeth wydała książkę zatytułowaną "The Phantom Prince: My Life with Ted Bundy", w której opisała, jak wyglądało życie z seryjnym mordercą. Po premierze książki była partnerka Teda zamilkła na niemal 40 lat. Nie udzielała wywiadów ani nie wypowiadała się publicznie. Dopiero w 2020 roku zdecydowała się wystąpić w programie "Nightline" w stacji ABC News i opowiedziała o szczegółach życia z mordercą.
Zdaniem Elizabeth Ted mocno angażował się w wychowywanie jej córki. Byli szczęśliwą parą, ale kiedy zdała sobie sprawę, że Bundy jest poszukiwanym przez policję mordercą, powiadomiła organy ścigania. — Wciąż nie do końca dociera do mnie, że mężczyzna, którego kochałam i który wydawał się perfekcyjny, był zdolny do tak strasznych rzeczy — powiedziała. Elizabeth uważała Teda za normalnego człowieka i nie sądziła, że byłby w stanie komukolwiek zrobić krzywdę. Wiązała z nim plany na przyszłość, ale po latach twierdzi, że nie jest pewna, czy on naprawdę ją kochał. — Robił wiele by nas uszczęśliwić. Moi rodzice go kochali i naprawdę chciałam go poślubić. Ciężko mi stwierdzić, czy on mnie kochał. To mogła być zarówno miłość, jak i manipulacja — powiedziała.