Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Każda panna młoda w dniu swojego ślubu pragnie wyglądać wyjątkowo. Z tego powodu wiele kobiet decyduje się na skorzystanie z usług makijażystki. Nie od dziś wiadomo, że makijaż ślubny jest znacznie mocniejszy od tego, który wykonujemy na co dzień. Po pierwsze dlatego, że musi być trwały i niezależnie od warunków, dobrze wyglądać na zdjęciach. Jednak propozycja, którą przedstawiła na swoim profilu na Instagramie Gina Marie wzbudziła kontrowersje. Według internautów panna młoda nie przypomina siebie.
Na nagraniu opublikowanym przez makijażystkę widzimy, jak panna młoda wygląda bez makijażu. Następnie śledzimy kolejne warstwy kosmetyków nakładane na jej twarz. Niektórzy z komentujących już na etapie konturowania twarzy stwierdzili, że kosmetyków jest znacznie za dużo i przyglądając się metamorfozie, "mają ochotę myć buzię przez dwie godziny". Efekt jeszcze bardziej ich zaskoczył.
Zastanawiam się, czy pan młody w ogóle ją rozpoznał. Nie chciałabym na swoim ślubie być nierozpoznawalną. Ten makijaż zabił jej urodę. Wielka szkoda. Przecież pan młody jej nie pozna! Za dużo makijażu, za dużo warstw i panna młoda kompletnie nie podobna do siebie!
- pisała jedna z internautek.
Pomimo kontrowersji, jakie wywołało nagranie, panna młoda była zachwycona efektem. Przyznała, że dzięki makijażystce przez całe wesele czuła się jak królowa. "Wszyscy mówili mi, że wyglądam jak Barbie brunetka. Dziękuję za ten romantyczny look glamour na wesele. Czułam się jak królowa" - napisała pod filmikiem.