Obecność moli spożywczych szybko dostrzeżemy, jednak najistotniejszym elementem jest zobaczenie ich w czasie, zanim wyklują się dorosłe osobniki. Jedna samica mola może złożyć nawet 170 jaj i najczęściej wybiera sypkie produkty — ryż, kaszę, makaron, a także mąkę. Jak się ich pozbyć? Okazuje się, że świetnym odstraszaczem moli są liście laurowe.
Mole spożywcze możemy przynieść ze sklepu, ale także mogą one przybyć do naszego domu np. od sąsiada. To szaro-brązowe owady, które wyglądem przypominają motyle. Są niewielkie, a rozpiętość ich skrzydeł sięga 1,5 cm. Mole najpierw składają jaja w produktach sypkich, a larwy wylęgają się po ośmiu dniach i mają postać gąsienicy. Dopiero potem przekształcają się w latające osobniki, które buszują w kuchennych szafkach i ponownie składają jaja. Jak rozpoznać, czy w produktach zalęgły się mole? Charakterystyczne są grudki w produktach, a także cienkie pajęczyny wewnątrz opakowań i w rogach szafek.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Okazuje się, że przydatny w walce z molami jest popularny w naszej kuchni liść laurowy. Wystarczy wrzucić kilka listków do opakowań lub pojemników z produktami, a mole będą trzymać się od nich z daleka, gdyż ich zapach jest dla nich bardzo drażniący. Warto również rozsypać listki luźno w szafce, aby zapobiec powracaniu insektów.
Innym sposobem na walkę z molami jest ocet jabłkowy. Jak widzimy na tiktokowym profilu Kobieta.gazeta.pl, wystarczy niewielką ilość octu przelać do miseczki. Jego aromat zwabi mole, które wpadną do naszej pułapki. Inną metodą jest zastosowanie goździków i cynamonu, które wsypujemy do pojemnika i wstawiamy do szafki z sypkimi produktami. Zapach przypraw zniechęci insekty do przebywania w tym miejscu.