Tiktokerka @dsarabiaxo na co dzień zajmuje się stylizacją rzęs. W jednym z nagrań pokazała problem, z jakim pojawiła się u niej pewna klientka. Okazało się, że wcześniej skorzystała z usług innej stylistki, co nie skończyło się dla niej zbyt dobrze.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dalia Sarabia pokazała na jednym z nagrań katastrofalne skutki nieudanego przedłużania rzęs, które postanowiła naprawić po ingerencji wcześniejszej stylistki. Okazuje się, że klientka, która zwróciła się do niej z prośbą o pomoc, wcześniej skorzystała z usług osoby znalezionej w ogłoszeniu na Facebooku. Początkowo była zadowolona z efektów, jednak szybko się to zmieniło. - Powiedziała, że były puszyste, zanim je zmoczyła, ale po zmoczeniu stały się sztywne. Były przymocowane do całej linii jej rzęs i nie było żadnej przerwy. To były najdłuższe rzęsy, jakie kiedykolwiek widziałam, 25 mm! - poinformowała Sarabia na nagraniu. Gdy kobieta schyliła się, by ocenić stan rzęs klientki, szybko poczuła zapach mocnego kleju. - Opary były intensywne. Prawidłowe usunięcie zajęło mi 45 minut. Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego.
Nagranie Dalii zyskało już ponad 4 miliony polubień. Nie zabrakło komentarzy zaszokowanych internautów. Niektórzy udzielili też porad, jak unikać podobnych sytuacji, które mogą negatywnie odbić się na zdrowiu i wyglądzie.
Znajdź osoby, które nie używają tanich produktów i dbają o Twoje bezpieczeństwo! Niektórzy zazwyczaj chcą tylko pieniędzy.
Powód nr 1, dlaczego przeraża mnie przedłużanie rzęs.
To wygląda boleśnie.
Powinna pójść do okulisty, aby upewnić się, że jej oczy nie są uszkodzone, jeśli na rzęsach był mocny klej.
Może to być tanie i kuszące, ale proszę, udawajcie się do licencjonowanego profesjonalisty. To są wasze OCZY, wasz WZROK.