Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Niektórzy rodzice wybierając imię dla dziecka, stawiają na klasykę i wybierają tradycyjne imiona, takie jak Katarzyna, Anna czy popularne w ostatnich latach Zuzanna. Inni z kolei inspirują się imionami ulubionych bohaterów seriali oraz filmów. Część osób natomiast wybiera anglojęzyczne imiona. Z niektórymi może być jednak problem podczas rejestracji w urzędzie stanu cywilnego.
Urząd stanu cywilnego może odmówić zarejestrowania imienia w kilku przypadkach. Zgodnie z polskim prawem dzieci nie można nazywać zdrobnieniami. Dozwolone są tylko pełne formy imion. Nie można również nadawać imion krzywdzących, a więc form ośmieszających lub nieprzyzwoitych. Problemy bywają też w przypadku imion, które nie określają wyraźnie płci dziecka.
W ostatnim czasie sporą popularnością cieszy się w Polsce imię Charlotte, a do dziewczynek o tym imieniu zdrobniale mówi się Szarlotka. Okazuje się jednak, że w urzędzie stanu cywilnego nadal bywają problemy z nadaniem tego imienia. - Jakiś czas temu trafiłam na tekst o tym, że urzędy mają problem z nadawaniem dziewczynkom imienia Inka. My z mężem mieliśmy podobną sytuację. Niedawno powitaliśmy na świecie córkę, którą od początku chcieliśmy nazwać Charlotte. Choć spotkaliśmy w Polsce już kilka "Szarlotek", odmówiono nam rejestracji tłumacząc, że nie jest to polskie imię. Po długiej rozmowie z kilkoma urzędnikami dopięliśmy swego, ale nie przypuszczałam, że będzie to aż tak problematyczne - napisała nam jedna z naszych czytelniczek.
Rodzice, którzy mają wątpliwości co do imion, szukają pomocy u Rady Języka Polskiego. Jedna z korespondentek zwróciła się do członków Rady z prośbą o opinię dotyczącą możliwości nadania dziewczynce imienia Charlotte.
Kierownik USC może odmówić rejestracji imienia Charlotte dla Pani córki, ponieważ nie wskazuje ono na płeć dziecka. Dodatkową przeszkodą w zaakceptowaniu go jest różnica między jego pisownią a wymową
- odpowiedziała sekretarz Rady, dr Katarzyna Kłosińska.