Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli chodzi o wszelkie zasady, dotyczące tego co wypada, a co nie wypada nosić po pięćdziesiątce, to trzeba zaznaczyć, że nie ma tutaj żadnych oficjalnych zasad. Najważniejsze, żeby czuć się dobrze w swoim ubraniu. Mogę tylko przytoczyć kilka wskazówek dla dojrzałych pań, dzięki którym unikną one ubrań, często psujących całą stylizację.
Oczywiście, granat, czerń czy szarości to absolutna klasyka, jednak potrafi ona też negatywnie wpływać na wygląd. 50-latki pięknie prezentują się w wyrazistych kolorach, dlaczego więc nie stawiać właśnie na nie? Szczególnie gdy mamy wiosnę, a za chwilę rozpocznie się słoneczne lato.
Ciemne odcienie potrafią postarzeć oraz podkreślić wszelkie niedoskonałości skóry. Poza tym są dość smutne i bez wyrazu. Dokładnie tak mogą wyglądać dojrzałe kobiety, jeśli założą strój w całości utrzymany właśnie w takiej kolorystyce.
Często pojawia się tendencja, że przy większych rozmiarach zakłada się rzeczy jeszcze większe, aby ukryć odstający brzuch lub boczki. Takie triki powodują odwrotny efekt i sylwetka wydaje się wtedy jeszcze bardziej obszerna.
Panie po pięćdziesiątce mogą śmiało podkreślać swoje kształty. Zwłaszcza jeśli chodzi o wcięcie w talii. Mając kilka dodatkowych kilogramów, doskonałym rozwiązaniem będą kroje trapezowe, ale w odpowiednim rozmiarze, a nie za duże. Należy też uważać, żeby nie przesadzić w drugą stronę i zakładać ubrań za małych. One wyglądają źle na każdym, bez względu na wiek.
Czasem wydaje się, że akcesoria mają niewielkie znaczenie przy doborze stroju i stanowią tylko przysłowiową wisienkę na torcie. Tak faktycznie jest, ale co jeśli ta wisienka jest zepsuta? Właśnie, niektóre dodatki średnio sprawdzą się przy stylizacji modnej 50-latki.
Błyszczące rajstopy, czyli koszmar wielu kobiet (fot. Shutterstock)
Podręcznikowym przykładem będą błyszczące rajstopy, już z daleka dające znać o swojej obecności. Do tego buty na kaczuszce lub płaskie baleriny i strój dodający lat gotowy. Z rajstop tego typu lepiej już w ogóle zrezygnować, dawno wyszły z mody. Natomiast wspomniane buty można ciekawiej zestawić np. ze spodniami w kant i elegancką koszulą.