Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Coraz więcej osób rezygnuje z kupowania ubrań w sieciówkach na rzecz lumpeksów. Szukanie prawdziwych perełek to nie tylko dobra zabawa, ale też oszczędność i troska o środowisko. Po publikacji tekstu "Kupiła kurtkę w lumpeksie. W kieszeni była niespodzianka. "Najniezwyklejszy przedmiot, jaki kiedykolwiek odkryłam"" napisała do nas Ola z Warszawy, która również znalazła nietypowy przedmiot w kieszeni kurtki z drugiej ręki. Był to irlandzki pierścień Claddagh.
To wydarzyło się 10 lat temu. Kupiłam w lumpeksie dżinsową kurtkę i jak to mam w zwyczaju, zanim wrzuciłam ją do prania, zaczęłam sprawdzać kieszenie. Okazało się, że w jednej z nich ukryty był srebrny pierścionek, przedstawiający dwie ręce trzymające serce. Bardzo mi się spodobał i od razu zaczęłam go nosić. Przyznam szczerze, że nie zastanawiałam się zbytnio nad jego historią.
Do czasu. Pewnego dnia na imprezie spotkałam Irlandczyków. Od razu zwrócili na niego uwagę. Zapytali, czy wiem, że to pierścionek o niezwykłej symbolice. Okazało się, że to irlandzki pierścień Claddagh, noszony jako symbol przyjaźni lub miłości. W zależności od tego, na której dłoni się znajduje, mówi o statusie związku. Przykładowo noszony na dłoni prawej, sercem skierowanym na zewnątrz, komunikuje, że jego posiadacz jest singlem. Jeśli serce skierowane jest do wewnątrz dłoni — osoba jest w związku.
Kiedy wróciłam do domu, zaczęłam więcej czytać na jego temat. Okazało się, że może kosztować nawet 100 dolarów! Od tamtego czasu go nie zdejmuję, choć nie przywiązuję się do jego symboliki. Jestem singielką, ale bardziej podoba mi się skierowany sercem do mnie.
Ola
***
Wasze historie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy anonimowo opublikujemy.