"Matka udowodniła, jak bardzo kocha swoje dziecko, oddając córce macicę" - czytamy na łamach mirror.com.uk. Poruszająca historia 30-letniej Kristy i jej mamy ekspresowo obiegła świat po tym, jak w maju 2023 roku okazało się, że 30-latka jest ciąży.
Kristy Bryant jest pierwszą kobietą w Australii, której przeszczepiono macicę. Kobiecie udało się zajść w ciążę zaledwie 3 miesiące po przeprowadzeniu tej pionierskiej operacji, co - jak podkreślają zagraniczne media - jest kamieniem milowym dla badań prowadzonych w Sydney. Fakt ten daje nadzieję wielu kobietom, które z różnych przyczyn nie mogą począć dziecka.
Mieszkanka Coffs Harbour w Nowej Południowej Walii ma urodzić swoje drugie dziecko przed Bożym Narodzeniem, niecały rok po otrzymaniu macicy od swojej 54-letniej matki, Michelle. Zabieg wykonano w styczniu br., w The Royal Hospital for Women w Sydney. Trwał on łącznie 16 godzin.
Brytyjski dziennik pisze o "najwspanialszym prezencie, który Michelle Bryant postanowiła dać swojej córce Kristy". 30-latka potrzebowała przeszczepu, aby ponownie zajść w ciążę, ponieważ tuż po urodzeniu swojego pierwszego dziecka (córeczki Violet - red.) musiała przejść ciężką, ratującą życie histerektomię (operację usunięcia macicy - red.) z powodu krotwotoku.
"Kirsty uczestniczyła w badaniu naukowym w The Royal Hospital for Women w Sydney, a jej ukochana mama była dawcą" - wskazuje portal. 16-godzinny zabieg przebiegł pomyślnie.
- Byłam bardzo podekscytowana, kiedy się o tym dowiedziałam. Czuję, że tak ma być, ale wciąż nie dociera do mnie, że pod koniec roku będę miała kolejne dziecko! - mówiła Kristy w rozmowie z ABC News.
- To cudowne, że moje ciało może to zrobić i że moja mama podarowała ofiarowała mi ten dar - dodawała.
Mama jest bardzo podekscytowana. Nie może się doczekać powitania kolejnego wnuka w rodzinie… jest w siódmym niebie
- mówiła 30-latka.
Ciąża Kirsty uważana jest za ciążę wysokiego ryzyka, tak więc przyszła mama pozostanie pod ścisłą obserwacją aż do porodu, datowanego na grudzień br. Oczekuje się, że b w 37 tygodniu. ciąży przejdzie cesarskie cięcie. Ponieważ w ciele kobiety nie ma połączeń nerwowych z przeszczepioną macicą, 30-latka nie byłaby w stanie wyczuć skurczów porodowych, kiedy zaczęłaby rodzić. Stan kobiety będzie również monitorowany co dwa tygodnie, od 18. tygodnia ciąży.
- Ludzie wciąż mówią, że to cud, ale staram się im przypominać, że nie, to nauka. Nauka mnie tu doprowadziła - podkreśla Australijka.
Źródła: www.mirror.co.uk/smh.com.au/ABC News