Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Po ślubie wiele osób zastanawia się, jak od tego momentu zwracać się do swoich teściów. Choć polski zwyczaj mówi, by do swojej teściowej oraz teścia zwracać się "mamo" i "tato", coraz więcej osób ma z tym problem, nie czuje się komfortowo i odchodzi od tej tradycji. Bywa, że staje się to kością niezgody w związku.
- Już przed ślubem zastanawiałam się, jak to będzie... I niestety w dniu ślubu usłyszałam od mamy mojego męża, że po ślubie mogę mówić do niej "mamo". Tego się obawiałam. Mąż chce, żebym mówiła do teściowej mamo. Ale on chyba oszalał! Przez gardło mi nie przejdzie. Chodzi o to, że ja tego zupełnie nie czuję. Mamę mam tylko jedną i to się nie zmieni. Poza tym, nie darzymy się szczególną sympatią. Cały czas zwracam się do niej bezosobowo. W jednej z naszych rozmów powiedziałam, że mogę mówić po imieniu, albo zostanę przy "pani", to się obraził - napisała nam Karolina.
Mówienie do teściów na "ty" jest popularne szczególnie wśród młodszych osób. Starszym nie do końca to jednak pasuje. Wydaje się, że neutralnym rozwiązaniem może być zwracanie się do nich: "proszę teściowej", "proszę teścia", lub "teściowo", "teściu". Jednak bez względu na zwrot, najważniejszy jest komfort obu stron. Warto więc odbyć szczerą rozmowę, powiedzieć o swoich preferencjach i odczuciach, a następnie ustalić odpowiednią formę zwrotu.