Jej brzuch stale rósł. Ludzie myśleli, że jest w ciąży trojaczej. Prawdę poznała po 10 latach

Brzuch 30-letniej Paisley Dylan przez 10 lat stale rósł. Choć kobieta szukała pomocy u różnych doktorów, dietetyków, trenerów personalach, żaden z nich nie był w stanie jej pomóc. Dopiero prywatna wizyta u lekarza odkryła sedno problemu.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Od najmłodszych lat Paisley Dylan źle znosiła miesiączkowanie. Podczas okresu zawsze odczuwała spory ból. Gdy poprosiła o pomoc lekarza, ten zrzucił winę na jej nadwagę. Brzuch kobiety zaczął nagle rosnąć. Dopiero po 10 latach poznała prawdę na temat swoich dolegliwości.

Zobacz wideo Torbiele jajników: operacja konieczna? To zależy od rodzaju zmiany

Specjaliści kazali jej schudnąć. Diety i ćwiczenia nie przynosiły efektów

Brzuch Paisley niekontrolowanie rósł. Liczne wizyty u lekarzy zawsze kończyły się tą samą diagnozą - doktorzy radzili jej wprowadzić zmiany w trybie życia i schudnąć. Każdy z nich uważał, że sednem problemu jest niewłaściwa dieta i brak ruchu. W pewnym momencie Dylan zaczęła mieć problemy z najprostszymi czynnościami. Wiązanie butów, czy poruszanie się stały się dla niej sporym wyzwaniem. Choć schudła 20 kilogramów, jej wygląd nie uległ zmianie. W rozmowie z Manchester Evening News wyznała, że ludzie często zwracali na nią uwagę, Nieznajomi podchodzili i pytali się, czy spodziewa się trojaczków. 

Pomimo diety i utraty wagi, brzuch kobiety nadal rósł. Z tego powodu zdecydowała się ponownie zasięgnąć rady specjalistów. Ci jednak znów zrzucili winę na nadwagę. Poddała się także badaniu palpacyjnemu. Przeprowadzające je doktor stwierdził, że ogromny brzuch jest efektem warstwy tłuszczu zbierającej się w okolicach talii.

Lekarze nie potrafili jej pomóc. Dopiero prywatna wizyta odkryła szokującą prawdę

W następnych latach Paisley wielokrotnie korzystała z pomocy specjalistów. Jeden z nich stwierdził, że problemem może być rozejście się mięśnia prostego brzucha. Ta dolegliwość jest jednak typowa dla kobiet w ciąży. Dylan zaczęła także współpracę z dietetykiem i trenerem personalnym. Pomimo utraty wagi, jej sylwetka znów nie uległa zmianie. W pewnym momencie kobieta zdecydowała udać się na prywatną wizytę u lekarza.

Ten z miejsca zasugerował, że problemem nie jest nadwaga, a coś znacznie poważniejszego. Po rezonansie magnetycznym 30-latka w końcu poznała prawdę. Okazało się, że na jednym jajniku rozwinęły się dwie ogromne cysty. Łącznie zawierały aż 42 litry płynu. 

 

Lekarz zalecił jej operację. Zabieg, który miał trwać 2 godziny, przeciągnął się do ponad 7. Finalnie, chirurgom udało się odciągnąć cały zalegający w cystach płyn. Po 10 latach brzuch kobiety wreszcie zmalał. Paisley postanowiła podzielić się swoją nietypową historią na portalach społecznościowych. Od dwóch miesięcy prowadzi profil na Instagramie, gdzie stopniowo opowiada o wszystkich niewłaściwych diagnozach, udanym zabiegu i przebiegu leczenia. W jednym z postów napisała, że po tygodniu udało jej się samodzielnie wziąć prysznic. Opisała także zmiany w swoim wyglądzie.

Wciąż mam rozciągniętą skórę, ale wydaje się kurczyć z dnia na dzień. Gdy tylko się budzę, czuję, że wyglądam coraz lepiej.
Więcej o: