Była pierwszą noblistką i profesorką na Sorbonie. W jej życiu jednak nie brakowało wybojów. "Jestem zmęczona i słaba"

Cześć zapisków Marii Skłodowskiej-Curie i wspomnienia jej córek, Ewy i Ireny, pochodzą z książki autorstwa Shelley Emling pt. "Maria Skłodowska-Curie i jej córki". Była pierwszą kobietą w historii świata, która otrzymała nagrodę Nobla (do tego dwukrotnie) i pierwszą kobietą, która została profesorką na francuskiej Sorbonie. Jej życie jednak naznaczone było wieloma trudnościami, z którymi nierzadko musiała radzić sobie całkiem sama.
Zobacz wideo Zobacz wideo: "Skończyły się czasy studiowania dla samego studiowania"

Choć jej współpracownik, a jednocześnie mąż oraz ojciec dwójki dzieci Piotr Curie traktował ją na równi w laboratorium, w życiu prywatnym wszystkie domowe obowiązki spadały właśnie na nią. Maria Skłodowska-Curie wyszła za uczonego w 1895 roku. Nad ranem zwykle pędziła na targ, aby zdążyć zrobić zakupy przed rozpoczęciem pracy w laboratorium. Początkowo żyjący tylko z pensji Piotra małżonkowie nie mieli pieniędzy na zatrudnienie gosposi. Maria więc prała, gotowała, ścieliła łóżka i sprzątała - po 8 godzinach codziennej pracy przy próbkach.

Budżet 500 franków miesięcznie to za mało, żeby zapłacić za służącego, więc trzeba zamiatać dom, pościelić łóżka i ugotować (...) obiad i zająć się ubraniami męża. Więc Maria wstaje o świcie, żeby wcześniej iść na targ (...)

- czytamy w publikacji Krystyny Leszczyńskiej. "Wieczorami, w drodze powrotnej z mężem robi zakupy: u kupca, w mleczarni. Wcześnie rano obiera warzywa, przygotowuje mięso na poranny posiłek" - napisano. Ale, w pracy autorki cytowane są też słowa jednej z córek Marii i Piotra. Ewa Curie wspominała, że wzajemną miłość rodziców najlepiej definiuje zdanie, które Piotr zapisał pięć dni przed swoją śmiercią: "Pracuję z żoną".

"Odczuwałam mdłości od rana do wieczora"

Zajście w ciążę zmusiło Marię do tymczasowej rezygnacji z pracy w laboratorium. "Przez ponad dwa miesiące odczuwałam mdłości od rana do wieczora. Jestem zmęczona i słaba. Chociaż wcale nie wyglądam źle, czuję się niezdolna do wykonywania jakiejkolwiek pracy" - pisała w pamiętniku.

12 września 1987 roku urodziła córeczkę Irenę. Do pracy wróciła dosłownie po kilku tygodniach, ale była bardzo troskliwą i opiekuńczą matką. Miała tyle pracy, że musiała w końcu zatrudnić nianię. Mimo to często zrywała się z laboratorium i pędziła do córeczki sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku. 

Odkrycie, które zmieniło świat

Choć Maria miała bardzo jasno zarysowane priorytety, jednocześnie bardzo kochała swoje dzieci i troskliwie się nimi zajmowała. Była do tego stopnia opiekuńczą mamą, że jej zachowanie denerwowało Piotra. Mąż chciał, aby jak najbardziej poświęcała się pracy i nie rozumiał, dlaczego młoda matka spędza tyle czasu przy noworodku .

Ich sytuacja finansowa znacząco zmieniła się w 1903 roku. Wtedy wraz z mężem i Antoine'em Henrim Becquerelem otrzymali nagrodę Nobla za badania nad zjawiskiem promieniotwórczości. Druga nagrodę Nobla przyznano już tylko Marii, w 1911 - za odkrycie radu i polonu. Wydarzenie to raz na zawsze zmieniło cały świat. Tym samym Maria stała się pierwszą kobietą, która otrzymała to szczególne wyróżnienie i jednocześnie pierwszą osobą, którą odznaczono tą nagrodę dwukrotnie. W 1903 roku otrzymała także tytuł doktora we Francji.

Druga ciąża sprawiła, że Maria znacznie podupadła na zdrowiu. Kilka tygodni przed porodem spędziła w łóżku. Ewa Curie urodziła się 6 grudnia 1904 roku. Dwa lata później, ich rodzinę dotknęła wielka tragedia - nagła śmierć Piotra Curie w wyniku wypadku. Jak pisze Krystyna Leszczyńska w swojej pracy, Maria postanowiła wówczas odrzucić rządowe wsparcie finansowe i samodzielnie zapewnić dobrobyt swoim dzieciom. 

Romans, którym żył cały kraj

Niedługo później została pierwszą profesorką i wykładowczynią na francuskiej Sorbonie. Otrzymanie drugiej nagrody Nobla w 1911 roku poprzedził skandal, ujawniony rok wcześniej. Na jaw wyszedł romans Marie Skłodowskiej-Curie z żonatym naukowcem, Paulem Longevinem. Aferą żyła cała Francja i niestety położyła ona cień na ponadczasowe odkrycie naukowczyni. Społeczeństwo było na tyle wzburzone publikowanymi w prasie listami miłosnymi kochanków (stało się to za sprawą żony Longevina), że niejednokrotnie naciskano, aby Maria wyjechała z Francji.

Ten czas, we wspomnieniach jej córek, określany jest najciemniejszym okresem życia wybitnej uczonej. Maria Skłodowska-Curie zaczęła cierpieć na depresję i mieć myśli samobójcze. Zaburzeniom na tle psychicznym towarzyszył jadłowstręt. W okresie tym nie mogła sprawować opieki nad córkami, który prze półtora roku opiekę sprawowała guwernantka. Córki do końca jednak zapatrzone były w matkę. Starsza z nich, Irena, poszła nawet w jej ślady - została fizykochemiczką. W 1935 roku wraz z mężem również otrzymała nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Ewa natomiast poświęciła się sztuce jako pianistka i pisarka.

Źródła: "Maria Skłodowska-Curie. Woman, Wife and mother" by Krystyna Leszczyńska/https://www.umcs.pl/pl/zyciorys-marii-curie-sklodowskiej/Maria Skłodowska-Curie i jej córki" by Shelley Emling/naszahistoria.pl/sklodowskacurie-i-langevin-seksskandal-z-poczatkiem-wieku

Więcej o: