Błyszczące, pozbawione przebarwień i mocne paznokcie zdecydowanie upiększają dłoń. Wiele osób jednak zmaga się z rozmaitymi problemami w tym obszarze. W dużej mierze za słabą kondycję paznokci, a także dłoni jest niewystarczające nawodnienie organizmu. Będziemy powtarzać do skutku, że organizm pozbawiony wody jest jak jałowa gleba. Możemy stosować rozmaite kosmetyki, ale jeśli nie stworzymy solidnej podstawy, ani paznokcie, ani włosy, ani skóra nie będą dobrze wyglądać.
O tym nikt nie myśli
Wiele osób nie chce dużo pić, bo wtedy trzeba częściej zaglądać do toalety. To bardzo niekorzystne myślenie. Zatem zacznijmy od tego, by codziennie wypijać przynajmniej 1,5 litra wody. Już po kilku dniach zauważymy, że czujemy się i wyglądamy znacznie lepiej. Już sama ta zmiana będzie dobrym początkiem.
Suche, łatwo się łamiące paznokcie poza niewystarczającym nawodnieniem organizmu mogą też być znakiem, że w brakuje nam czegoś jeszcze. Nierzadko to kwestia suplementacji witaminy A czy E, które znane są z właściwości wzmacniających włosy, skórę i paznokcie. Mniejszą uwagę przykładamy za to do innego składnika, którego w naszej diecie coraz mniej - kwasów omega.
Najbardziej znane są z tego, że wspierają naszą odporność i pracę mózgu. Jednak grają też istotną rolę w poprawianiu kondycji naszych dłoni i paznokci. Chronią przed szkodliwym promieniowaniem UV oraz nadmierną utratą wody, dodatkowo dzięki nim skóra jest gładka i jędrna, a paznokcie lśniące i wzmocnione.
Złe proporcje mogą zaszkodzić
Nie powinno się jednak brać kwasów omega w ciemno. Najlepiej wykonać badanie niedoborów, ponieważ powodów gorszej kondycji paznokci może być więcej. Należy też uważać, by zachować odpowiednie proporcje omega-3 do omega-6, czyli 1:4 lub 5. Zbyt duża ilość omega-6 w stosunku do omega-3 może wpłynąć na obniżenie odporności i zwiększenie podatności na stany zapalne.
Najlepiej wybrać sprawdzone suplementy diety lub zwrócić się w stronę naturalnych źródeł tych kwasów. Jeśli chodzi o omega-3, warto ubezpieczyć się w olej lniany, orzechy włoskie, pestki dyni czy słonecznika, a także oczywiście tłuste ryby morskie. W omega-6 bogate są za to głównie oleje: słonecznikowy, rzepakowy czy konopny, a także migdały i tofu.
