Żyją w miłosnym trójkącie. "Pięć dni tygodniu z narzeczoną, a weekendy z dziewczyną"

Specyficzny styl życia pewnych Brytyjczyków opisał dziennik Daily Mail. Sam, Anna i Megan funkcjonują w trzyosobowym związku. Sam "pięć dni w tygodniu" spędza ze swoją narzeczoną Anną. Na weekendy natomiast jeździ do swojej dziewczyny - Megan.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Izabela Janachowska ma dużo starszego partnera. "Zaczyna się nam to wybaczać"

Zdaniem całej trójki, taki układ im pasuje i jest dla nich korzystny. Jak czytamy na łamach Dailymail.co.uk, na poliamoryczny związek nalegała 26-letnia Anna. Jak mówi w rozmowie portalem 33-letni Sam Slevin, przed poznaniem kobiety był "całkowitym monogamistą". Na początku obawiał się, że tego rodzaju układ zniszczy ich relację, ale w końcu przystał na pomysł swojej partnerki. - Otwarcie związku było pomysłem Anny - mówił Sam. - Na początku się stresowałem, ponieważ nie wiedział po prostu, jak sprawy się potoczą - przyznał.

Anna i Sam założyli konto na portalach randkowych i zaczęli szukać trzeciej osoby "do związku". Tak znaleźli 27-letnią Megan

Po zniesieniu lockdownu zdecydowaliśmy się zamieścić ogłoszenie na odpowiednich portalach randkowych. Ale w głębi duszy myślałem tylko o tym, czy te kobiety naprawdę tego chcą?

- wspominał rozmówca DailyMail.

"Odkryłem, że mogę żywić uczucia do więcej niż jednej osoby"

"Cała trójka jest poliamoryczna, co oznacza, że utrzymują więcej niż jedną relację seksualną- chociaż w tym przypadku Megan i Anna nie mają interakcji seksualnych pomiędzy sobą. Chętnie dzielą się Samem" - podkreślono w artykule.

- Większość ludzi zakłada, że poliamoria polega na szalonych igraszkach. Myślą, że Anna, Megan i ja nie wychodzimy z łóżka. Ale ten scenariusz nas nie dotyczy. Nie zrozumcie mnie źle, lubię seks, ale byłbym bardzo zmęczony, gdyby chodziło tylko o to - wyjaśnia 33-latek.

Ich poliamoryczny związek działa jednak na konkretnych zasadach. Na czas randek udostępniają sobie swoją lokalizację. Wśród znajomych natomiast wywołują bardzo skrajne odczucia.

Po prostu odkryłem, że mogę żywić uczucia do więcej niż jednej osoby naraz. Jeśli to działa, dlaczego nie? W końcu jest rok 2023

- twierdzi Brytyjczyk.

Źródło: dailymail.co.uk

Więcej o: