Małgorzata Foremniak to jedna z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Znana jest telewizyjnej publiczności przede wszystkim z roli Zofii Stankiewicz-Burskiej z serialu "Na dobre i na złe". Ma na swoim koncie także wiele ról filmowych, takich jak: "Quo vadis", "Pitbull" czy "Och, Karol 2". Oprócz tego Foremniak jest także jurorką w programie TVN "Mam talent!". Jej charyzmatyczna osobowość zwraca uwagę, podobnie jak nienaganny wygląd oraz smukła sylwetka, którą od lat zachwyca fanów i widzów przed ekranami. W tym roku gwiazda świętowała swoje 56. urodziny.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Aktorka w wielu wywiadach zawsze podkreśla, że rygorystycznie przestrzega zasad zdrowego odżywiania. Foremniak zwraca uwagę na to co znajduje się na jej talerzu, gdyż jak wyjawiła w rozmowie z magazynem "Viva!", ma to odzwierciedlenie również w naszym wyglądzie. - Ciało budowane jest z tego co dostarczamy. Żywność jest dla mnie bardzo ważna — powiedziała. Małgorzata Foremniak zwraca również uwagę, na dobre nawadnianie organizmu. Aktorka stara się pić jak najwięcej wody w ciągu doby, aby dostarczyć sobie energii potrzebnej na treningu. W jej harmonogramie aktywności fizycznej nie brakuje jogi, tenisa ziemnego oraz pływania.
Na Instagramie aktorki często możemy ujrzeć kadry, na których pozuje bez makijażu, w naturalnej wersji. Aktorka w tym samym wywiadzie przyznała, że nie planuje wykonania żadnej operacji plastycznej. Dodała również, że stara się dbać o skórę twarzy przy pomocy zabiegów pielęgnacyjnych. - Jeżeli mam zabiegi, to one są czysto pielęgnacyjne. Jestem naturalna. Poza tym jestem aktorką i moja twarz jest moim wnętrzem i moje zmarszczki, które tworzy czas, są historią, którą mogę opowiedzieć poprzez moją twarz — wyznała.
Aktorka jakiś czas temu zdecydowała się również na całkowite zaprzestanie używania kosmetyków, na rzecz organicznych olejów. Zostawiła jedynie delikatny krem nawilżający pod makijaż. Gwiazda regularnie robi również peeling całego ciała z dodatkiem soli, a od czasu do czasu wciera w skórę oraz twarz, rozcieńczony ocet jabłkowy. Ten ostatni traktuje również jako "power drink", który łączy z wodą oraz miodem. Gwiazda w jednym z wywiadów wyznała, że "działa rewelacyjnie, kosmetycznie i leczniczo". Oczywiście warto pamiętać, że nie dla każdego taki napój może być odpowiedni, a ponadto należy zachować umiar w jego piciu. Dziennie można spożyć maksymalnie jedną łyżkę rozcieńczonego octu i należy robić co pewien czas przerwy.