Anna Skura wspólnie z Pawłem Danielewskim prezentują kurs, na którym uczestnicy mogą dowiedzieć się, w jaki sposób osiągnąć szczęście w życiu i jak zarabiać więcej pieniędzy. Kurs prowadzony przez influencerkę okazał się niezwykle cenny, co nie wszystkim obserwującym przypadło do gustu.
Influencerka prowadzi konto na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 400 tysięcy osób. Na profilu umieszcza motywujące wpisy oraz relacje z zagranicznych podróży. Niedawno przedstawiła followersom ofertę kursu, który współprowadzi ze związanym z marketingiem internetowym Pawłem Danielewskim. Na kursie influencerzy mają pokazać uczestnikowi, w jaki sposób osiągnąć szczęście osobiste i finansowe w 60 dni. Kontrowersje wzbudziła jednak cena poszczególnych pakietów.
Za podstawowy zapłacimy 499 zł, złoty pakiet będzie nas kosztował 1199 zł, natomiast najdroższy jest pakiet platinum, za który zapłacimy, aż 9999 zł. Organizatorzy kursu zapewniają, że uczestnicy zdobędą dużą dawkę wiedzy i motywacji, jednak kwota, jaką musieliby zapłacić za tę wiedzę, jest według internautów i internautek zbyt wygórowana.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Części internautów i internautek nie spodobała się wysoka cena kursu. Anna Skura udzieliła odpowiedzi pod komentarzem osoby, która zarzuciła jej "naciągactwo".
To Twoja opinia, moja jest taka, że przygotowaliśmy się do tego dnia ostatnie ja 10, Paweł 20 lat, ale kochany użytkowniku Instagrama, który tak bardzo chce podzielić się swoją niezwykle cenną i wnoszącą piękną energię w nasze życia energię… Ty możesz uważać INACZEJ zawsze i to tez jest prawdą. Twoją prawdą.