Twierdzi, że spała z ponad 100 żonatymi mężczyznami. "Nie żałuję, to pasja"

Sama siebie określa mianem "profesjonalnej kochanki" i twierdzi, że spała z ponad 100 żonatymi mężczyznami. Wydaje się jednak, że to nie koniec, bowiem dla 51-letniej Gweneth Lee krótkotrwałe relacje to - jak deklaruje na swoich mediach społecznościowych - "pasja i styl życia".

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Gweneth Lee to atrakcyjna, 51-letnia Brytyjka, która w mediach społecznościowych zasłynęła głównie z umiłowania do krótkotrwałych relacji - najlepiej z żonatymi mężczyznami. Sama w pewnym momencie swojego życia uznała bowiem, że małżeństwa nie są dla niej, tak samo jak stabilizacja i codzienna rutyna. Postanowiła więc, że zamiast tego zostanie "profesjonalną kochanką". 

Zobacz wideo Romanse Antka Królikowskiego, czyli czy kogokolwiek zaskakują obecne plotki

Gweneth Lee zwraca uwagę głównie na żonatych mężczyzn 

Na swoim Instagramie 51-letnia kobieta dzieli się z obserwatorami urywkami  barwnego życia. Nie brakuje w nich fragmentów, które dla wielu są - łagodnie mówiąc - kontrowersyjne. Gweneth Lee otwarcie wspomina bowiem o tym, że interesują ją głównie relacje z mężczyznami po ślubie. - Z deklaracji kobiety wynika, że od śmierci męża przespała się już z ponad setką żonatych mężczyzn - podaje brytyjski dziennik "The Sun". Co ciekawe, mimo że 51-latka określa się mianem "profesjonalnej kochanki", nie wdaje się w romanse dla pieniędzy - dla niej to pasja i styl życia. 

Na randkowej scenie jest tu tak wielu żonatych mężczyzn, z którymi można wejść w romans. Producenci filmowi, faceci od finansów... to tylko niektórzy profesjonaliści, z którymi się obecnie spotykam. Wszyscy chcą mieć w swoim życiu inną kobietę

- tłumaczy Lee cytowana przez portal "Na Temat". 

 

Dlaczego kobieta wdaje się w romanse tylko z mężczyznami po ślubie?

W niektórych wywiadach Gweneth Lee stwierdziła, że to nie ona wybiera mężczyzn, tylko oni ją. Ich relacje zazwyczaj nie kończą się tylko na randkach. Adoratorzy 51-latki zabierają ją również na luksusowe wakacje, kupują drogie prezenty - zdarzało jej się przyjmować biżuterię czy nawet dzieła sztuki. Jakby tego było mało, Gweneth nie uważa wcale, że rozbijając rodziny, wyrządza komuś krzywdę. Wręcz przeciwnie.

- Nie żałuję, to pasja i styl życia. Ludzie mają dość oglądania w kółko swoich nudnych partnerów. Są zmęczeni ich twarzami, ciałami, rozmowami z nimi. Moi kochankowie żalą się, że mają dość swoich rodzin, a ja im szczerze współczuję - mówi 51-latka cytowana przez portal "Na temat". 

 
Więcej o: