Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Co roku w okolicach maja prawie w całej Polsce pojawia się żółty pyłek, który osadza się na powierzchni stawów, jezior, ulic, samochodów, okien i całej masy innych rzeczy. Czy może być szkodliwy? Jak długo będzie unosił się w powietrzu? Znamy odpowiedzi na te pytania.
Maj to najintensywniejszy okres pylenia sosny. Drzewa kwitną aż do połowy czerwca. Z tego powodu w prawie całym kraju możemy się wówczas natknąć na wspomniany wyżej pyłek. Wiele osób zastanawia się w tym okresie, czy żółty osad może zaszkodzić zdrowiu. Choć pyłek nie jest szkodliwy, może być prawdziwym utrapieniem dla alergików. Nalot rzadko kiedy wywołuje niepożądane reakcje organizmu, jednak jego obecność w powietrzu może podrażnić lub nawet uszkodzić błonę śluzową nosa. To z kolei wpływa na nasilenie objawów innych alergii.
Jak się przed tym uchronić? Przede wszystkim należy pamiętać o częstym nawilżaniu śluzówek nosa. Korzystając z preparatów na bazie soli fizjologicznej, zminimalizujemy ryzyko podrażnienia czułej błony. Alergicy powinni także pamiętać o kalendarzu pylenia. Pyłki kwiatów i traw w połączeniu z żółtym osadem mogą wywołać silną reakcję. W takich sytuacjach niezwłocznie skontaktuj się z lekarzem.
Usuwanie pyłku zawsze powinno się robić "na mokro". Korzystając z suchej ściereczki, jedynie rozmażemy go i sprawimy, że spora część nalotu zacznie unosić się w powietrzu. Gdy osad pojawi się na oknach lub balkonie wyczyść go za pomocą wody i płynu do mycia naczyń. Środek wymieszany z cieczą pozbędzie się pyłku w mgnieniu oka. Na zaschnięty nalot sprawdzi się także roztwór wody i octu.