Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Skrzyp polny wykorzystuje się do tworzenia leków oraz suplementów na włosy i paznokcie. Mało kto wie, że tak naprawdę jest chwastem. Z tego względu ma tyle samo zwolenników, ile przeciwników, a jego pojawienie się w ogródku spędza sen z powiek domownikom. Chociaż skrzyp jest używany w ziołolecznictwie, nadal jest przede wszystkim chwastem, którego nie życzymy sobie na naszym podwórku. Rośliny ciężko się pozbyć, a walka z nią nie należy do najłatwiejszych.
Jeśli pozwolisz skrzypowi polnemu swobodnie rosnąć, szybko rozprzestrzeni się po całym trawniku. Potrafi odrosnąć nawet z najmniejszych kłączy, które pozostały w ziemi. Pierwsze pędy pojawiają się wczesną wiosną i błyskawicznie opanowują ogródek. Dobrą metodą na pozbycie się skrzypu jest systematyczne usuwanie pędów i kłączy. Mogą one sięgać nawet 1,5 metra w głąb ziemi, dlatego trzeba gruntownie ją przekopać. Warto też zastosować środek chwastobójczy i przeprowadzić wapnowanie. Musisz się przygotować na to, że zabieg będzie trzeba powtórzyć kilka razy, zanim skrzyp na dobre uschnie i zniknie z twojego ogrodu.
W sklepach ogrodniczych jest mnóstwo środków chwastobójczych, ale możesz też przygotować taki oprysk samodzielnie. Wymieszaj litr wody, pół szklanki soli, 250 ml octu spirytusowego i łyżeczkę płynu do naczyń. Przelej powstałą miksturę do buteleczki ze spryskiwaczem i dokładnie spryskaj liście skrzypu polnego. Do walki z chwastem możesz też wykorzystać wybielacz do tkanin. Gdy spryskasz nim skrzyp, po kilku dniach liście staną się popalone, a nasiona zniszczone. Wyciągnij wtedy roślinę z ziemi. Możesz mieć pewność, że w tym miejscu skrzyp na pewno już się nie pojawi.