Mąż chce, żebym zmieniała ręczniki dwa razy w tygodniu i prasowała skarpetki. Oszalał?

- Powiedział mi, że jego mama zawsze tak robiła, a używanie jednego ręcznika przez cały tydzień jest niehigieniczne. Czy on w ogóle się słyszy?! Przede wszystkim, ja nie jestem jego matką, tylko żoną. A jak mu się nie podoba, to drzwi otwarte. Co ja jestem, pomoc domowa na etacie? - pisze Maria w liście nadesłanym do naszej redakcji.

Więcej listów do redakcji znajdziesz na Gazeta.pl 

Szczerze mówiąc, czasem mam dość bycia mamą i żoną. Wcale nie dziwię się niektórym moim koleżankom, że świadomie decydują się na bycie bezdzietnymi singielkami, szczególnie po ostatnich rewelacjach, które usłyszałam od męża. Otóż oświadczył, że chce, żebym zmieniała ręczniki dwa razy w tygodniu i prasowała skarpetki. Pomyślałam sobie: Oszalał czy sobie ze mnie żartuje?. Ale nie, on tak na poważnie. Powiedział mi, że jego mama zawsze tak robiła, a używanie jednego ręcznika przez cały tydzień jest niehigieniczne. Czy on w ogóle się słyszy?! Przede wszystkim, ja nie jestem jego matką, tylko żoną. A jak mu się nie podoba, to drzwi otwarte. Co ja jestem, pomoc domowa na etacie? 

Zobacz wideo Praca w korpo? Minimalna pensja? Idealny szef? Zapytaliśmy młodzież o ich wymagania dotyczące pracy [SONDA]

Jeszcze rozumiem, jakby w domu był jakiś syf, ręczniki zmieniane raz na kilka tygodni, ale zapewniam, że tak nie jest. Zarówno pościel, jak i ręczniki wymieniam co tydzień, w każdą sobotę. To mój dzień porządków. Tego dnia zwykle dokładnie sprzątamy cały dom, a ja dodatkowo zajmuję się praniem oraz prasowaniem. Czy naprawdę nie można używać swojego ręcznika przez tydzień? Przecież częstsza zmiana ręczników to więcej prania, a co za tym idzie, wyższe rachunki za wodę i prąd. Nie mówiąc już o tym, że w tygodniu po pracy mam ochotę robić inne rzeczy niż sterczeć przy pralce.

Powiedziałam mu, że jak chce częściej wymieniać ręcznik, to niech sam je sobie pierze, bo ja nie mam takiego zamiaru. To samo tyczy się prasowania skarpetek. Ja rozumiem, że są rzeczy, które wymagają prasowania, ale skarpetki?! Naprawdę konieczne jest dokładanie mi pracy, żebym jeszcze dłużej w sobotnie wieczory sterczała przy desce do prasowania? 

Maria.

***

Wasze historie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: