Najbardziej ryzykowna transformacja poprzednich lat, teraz przemieniła się we fryzurę, którą chce mieć każda dziewczyna. Mowa o grzywce. Coraz popularniejsze cięcie ma wiele różnych odsłon, a te dwie należą do najpopularniejszych. Dlaczego? Są subtelne, pełne uroku i potrafią całkowicie odmienić wygląd.
To od niej wszystko się zaczęło. Szał, który zapanował na kurtynową grzywkę na przestrzeni ostatnich kilku sezonów ciężko porównać z jakimkolwiek innym "włosowym" trendem. Czym więc się wyróżnia to najpopularniejsze cięcie? Trend, który powrócił prosto z lat 60./70. polega na efekcie rozwianej, lekkiej grzywki, która układa się na boki, tworząc swego rodzaju kurtynę. Jej zaletą jest to, że jest bardzo subtelna i dłuższa, dlatego może sobie na nią pozwolić niemal każda kobieta, nawet jeśli klasyczna grzywka nie komplementuje dobrze jej twarzy.
Piórkowa grzywka zawdzięcza swoją nazwę właśnie swojej objętości - ta grzywka lekka jak piórko idealnie sprawdzi się na lato i w kontraście do nazwy, pasuje idealnie do gęstych włosów. Krótka i cieniowana, przepięknie wygląda do związanych fryzur, a najbardziej pasuje kobietom o okrągłych twarzach - delikatny efekt wystrzępienia powstały w wyniku cieniowana wysmukla twarz.
Chociaż te dwa cięcia są o tyle wygodne, że praktycznie układają się same, warto wiedzieć, jak im nieco pomóc. Zwłaszcza, że urządzenie numer jeden do stylizacji grzywek - prostownica - w obecnych czasach odeszło nieco w zapomnienie.
Najlepszym sposobem na naturalny i najmodniejszy teraz look, jest sięgnięcie do "staroświeckich metod". Wałki to przy grzywce kurtynowej twoi najlepsi przyjaciele. Nakręcenie jej w ten sposób uniesie ją u nasady i nada odpowiedniego kształtu, który jednocześnie będzie wyglądał naturalnie, ale nie "płasko". Polecane są także suszarko-szczotki o okrągłych końcówkach, dzięki którym uzyskach efekt blow out, którym się tak zachwycamy po wizycie w salonie.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl