Więcej praktycznych porad na Gazeta.pl
Kiedy nic nie zdaje egzaminu i nie udaje nam się osiągnąć upragnionego celu, niektórzy z nas zwracają się ku ludowym mądrościom i przesądom. Z racjonalnego punktu widzenia, zarówno jedne, jak i drugie są nieszkodliwe, jednak gdy wszystko inne zawodzi, można spróbować i tego.
Przed laty kobiety dużo lepiej niż dziś orientowały się we właściwościach roślin. Doskonale wiedziały, jakie zioła wykorzystywać do leczenia konkretnych dolegliwości, które śmiało można wykorzystywać w kuchni, nie miały wątpliwości, jakie symboliczne znaczenie mają poszczególne dary ziemi. Swoją wiedzę wykorzystywały także do zapewnienia miłości. W tym celu sięgały po gałązkę czereśni.
Zgodnie z wierzeniami naszych babć, gałązka kwitnącej czereśni miała wzmocnić miłość i uchronić przed niewiernością. Poza tym dobrze działała na zmysły i siły witalne, miała także mieć moc oczyszczania. Ważne jednak, żeby sięgnąć po nią wiosną, kiedy kwitnie. Żeby zapewnić sobie miłość wybranka, wystarczyło przeprowadzić prosty rytuał, jednak ważne było, żeby dobrze przemyśleć intencje i zastanowić się, czy nasze życzenie nie stoi w sprzeczności ze szczęściem kogoś innego. Babcie przestrzegały przed próbą rozbicia innych związków, bo mogło to ściągnąć złą energię na osobę, która wykonywała rytuał. Żeby zapewnić sobie wzajemność w miłości, należy zerwać gałązkę czereśni, chwycić ją w prawą rękę i głośno wypowiedzieć życzenie. Po wszystkim gałązkę należy spalić.
Tego typu porady oparte na mądrościach ludowych należy oczywiście traktować z przymrużeniem oka. Nikt nie da gwarancji, że zadziałają, ale można je potraktować jak rodzaj myślenia życzeniowego, czyli sposobu rozumowania i podejmowania konkretnych decyzji na podstawie wizji "optymistycznego scenariusza".