Róża chińska, jak sama nazwa wskazuje, wywodzi się najprawdopodobniej z Chin, jednak obecnie nie występuje już dziko. Wyróżniają ją ciemnozielone liście oraz przepiękne, dekoracyjne kwiaty, które najczęściej możemy spotkać w mocnym, czerwonym kolorze. Oprócz tego, w zależności od odmiany rośliny, bywają także żółte, różowe bądź złote. W warunkach domowych może osiągnąć do 2 metrów wysokości.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Różę chińską uprawiamy w doniczce w domu. Wszystko ze względu na fakt, że jako roślina tropikalna, nie radzi sobie z niskimi temperaturami. Powinna stać w dobrze nasłonecznionym, odsłoniętym od wiatru i stosunkowo ciepłym miejscu. Latem, gdy temperatury nie spadają poniżej 14 stopni, możemy dodatkowo wynieść ją na balkon czy do ogrodu.
Najważniejszą kwestią w pielęgnacji hibiskusa jest regularne podlewanie. Roślina lubi lekko wilgotne podłoże, dlatego należy robić to obficie, w sezonie najlepiej nawet dwa razy w tygodniu. Unikaj tylko sytuacji, gdy woda stoi w doniczce. Zimą wystarczy, że będziesz nawadniała ją co tydzień. Oprócz tego wprowadź systematyczne, acz delikatne zraszanie liści.
Na przestrzeni lat wokół róży chińskiej pojawiło się wiele mitów oraz przesądów. Przez długi czas wierzono, że przynosi pecha, emanuje złą energią oraz sprowadza choroby. Niektórzy wprost nazywali ją "kwiatem śmierci". Jej czerwony kolor kojarzył się często z krwią, a słaba kondycja i gubienie liści miały symbolizować nadchodzące nieszczęście. Bardzo możliwe, że przekonania zostały rozpowszechnione, by chronić roślinę i zniechęcić do jej masowego wycinania. Warto zdawać sobie sprawę, że nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Róża chińska to piękna, dekoracyjna roślina, którą warto mieć na parapecie.